Zapraszamy więc na spacer po kazimierskich oddziałach Muzeum Nadwiślańskiego. Początki muzealnictwa w Kazimierzu związane są z Towarzystwem Przyjaciół Kazimierza i Kamienicą Celejowska, gdzie od 1926 r. miłośnicy Miasteczka zaczęli gromadzić zbiory artystyczno – historyczne, które jednak uległy rozproszeniu. Muzeum z prawdziwego zdarzenia zaczęło tu funkcjonować dopiero w 1966 r. początkowo jako Muzeum Regionalne, potem jako Muzeum Kazimierza Dolnego, by wreszcie uzyskać dzisiejszą nazwę – Muzeum Nadwiślańskie. Dziś Muzeum Nadwiślańskie liczy 4 oddziały w samym Kazimierzu oraz 3 oddziały zamiejscowe – w Janowcu, Żmijowiskach i Puławach, w których zgromadzono łącznie ponad 20 tysięcy eksponatów z dziedziny sztuk pięknych, rzemiosła artystycznego, historii, etnografii, przyrody i literatury. Warto się przyjrzeć niektórym z nich, a także budynkom, w których się one znajdują. Zapraszamy więc na spacer – z parasolem – na wszelki wypadek… ZOBACZ MAPKĘ Zacznijmy od...
+ czytaj pełny opis
Zapraszamy więc na spacer po kazimierskich oddziałach Muzeum Nadwiślańskiego.
Początki muzealnictwa w Kazimierzu związane są z Towarzystwem Przyjaciół Kazimierza i Kamienicą Celejowska, gdzie od 1926 r. miłośnicy Miasteczka zaczęli gromadzić zbiory artystyczno – historyczne, które jednak uległy rozproszeniu. Muzeum z prawdziwego zdarzenia zaczęło tu funkcjonować dopiero w 1966 r. początkowo jako Muzeum Regionalne, potem jako Muzeum Kazimierza Dolnego, by wreszcie uzyskać dzisiejszą nazwę – Muzeum Nadwiślańskie.
Dziś Muzeum Nadwiślańskie liczy 4 oddziały w samym Kazimierzu oraz 3 oddziały zamiejscowe – w Janowcu, Żmijowiskach i Puławach, w których zgromadzono łącznie ponad 20 tysięcy eksponatów z dziedziny sztuk pięknych, rzemiosła artystycznego, historii, etnografii, przyrody i literatury. Warto się przyjrzeć niektórym z nich, a także budynkom, w których się one znajdują. Zapraszamy więc na spacer – z parasolem – na wszelki wypadek…
ZOBACZ MAPKĘ
Zacznijmy od najbardziej chyba okazałego, a bezsprzecznie największego obiektu muzealnego – Muzeum Przyrodniczego na ulicy Puławskiej. Mieści się ono w dawnym spichlerzu zbożowym Mikołaja Przybyły. Dojdziemy tu wałem wiślanym (Aleją Kazimierza Wielkiego) w kierunku Puław. Warto się tam wybrać, by obejrzeć nie tylko ekspozycję muzealną, ale również storczykową więźbę dachową na ostatniej kondygnacji. W środku warto też zwrócić uwagę na wystawę „Tajemnice wymarłego świata”, która stanowi próbę rekonstrukcji życia, jakie istniało w okolicach Kazimierza Dolnego przed 65 milionami lat. Kto uwierzy, że wtedy szumiało tu ciepłe morze?
Opuszczając Muzeum Przyrodnicze, kierujemy się w stronę miasta. Tuż za spichlerzem zauważymy jeszcze jeden budynek Muzeum - tzw. dom wójtowski z Modliborzyc z drugiej połowy XIX wieku. Dalej idziemy ulicą dr Tyszkiewicza w kierunku przystanku autobusowego i wchodzimy w ulicę Podzamcze. Tu po lewej stronie w dawnej rządcówce z Gościeradowa z II poł. XVIII w znajduje się siedziba dyrekcji Muzeum Nadwiślańskiego i biblioteka.
Dochodzimy do ulicy Nadwiślańskiej tuż przy jej wylocie na Rynek. Tu kierujemy się w stronę Fary. Po jej prawej stronie u stóp Góry Trzech Krzyży stoi piętrowy budynek dawnej dzwonnicy, mieszczący dziś Muzeum Sztuki Złotniczej – jedyne muzeum złotnictwa w Polsce. Najstarsze eksponaty pochodzą z X w. – najnowsze – to dzieła sztuki współczesnej. Warto zwrócić uwagę chociażby na eleganckie lavabo biskupie Ch. Kretscha, które zainspirowało twórców logo Muzeum.
Teraz idziemy przez Rynek w kierunku południowym. Za Grodarzem skręcamy w prawo. Jesteśmy na Nadrzecznej i wkrótce stajemy przed najpiękniejszą chyba kazimierską Kamienicą Celejowską. Znajdują się tu zbiory malarstwa pokazujące historię Kazimierza jako kolonii artystycznej. Wśród autorów są m.in. takie nazwiska jak Tadeusz Pruszkowski, Władysław Śliwiński czy Władysław Skoczylas.
A teraz czeka nas dość długa wędrówka ulicą Nadrzeczną do ostatniego i jednocześnie najmłodszego w Kazimierzu oddziału muzeum, który obrósł w legendę. Willa pod Wiewiórką, znana bardziej jako Kuncewiczówka, znajduje się niemalże u wylotu Wąwozu Małachowskiego. Najłatwiej tam dotrzeć, wchodząc w bramę hotelu Dom Dziennikarza. Mijamy budynek w stylu PRL-u i wchodzimy na teren ogrodu Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów. Drewniana willa wg projektu Karola Sicińskiego przeniesie nas w świat autorki „Dwóch księżyców” Marii Kuncewiczowej, dla której Kazimierz był azylem – tu wracała ze swoich licznych zagranicznych podróży. O szczegółach historii domu i czasach pisarki i jej męża opowiedzą pracownicy muzeum.
Do Miasteczka wrócimy tą sama drogą.
- zwiń