Aktualności dla "Głęboki Dół"
Jakiś wewnętrzny przymus pcha mnie w kazimierskie wąwozy to tu, to tam,
karmiąc złudną satysfakcją odkrywania tego, co tutaj powszechnie znane i
nazwane. Ale jak przemierzone przez moje nogi i obejrzane przez moje
oczy – to i moje. Może to właśnie na tym polega wrastanie w Kazimierz?