Wystarczyło kilka dni mrozu i na Wiśle w Kazimierzu pojawiły się… białe wianki. Jeżeli taka pogoda się utrzyma, wkrótce na drugą stronę rzeki będzie można przejść suchą nogą jak za dawnych czasów.
Skomentuj
Dodane komentarze (6)
-
@Samuraj, ale o co ci chodzi?
Ze mimo tylu ton soli i chemikaliów woda jeszcze zamarza?
Wyniki badań, na które się powołujesz, zostały opublikowane w Raporcie o stanie czystości Wisły Greenpeace w 2008r.
Cytat z raportu:"Jednym z największych emitorów
ścieków do Wisły jest jednak nie zakład
przemysłowy, ale miasto Warszawa,
z którego niemal 50% zanieczyszczeń
trafia wprost do Wisły.
Działająca od 2006 roku oczyszczalnia
„Południe” i modernizowana obecnie
oczyszczalnia „Czajka” mają rozwiązać
ten problem do końca 2010 r. tak, by
ścieki trafiające do Wisły spełniały unijne
standardy."
Twój wpis nie odzwierciedla aktualnego stanu, jest tylko wybiórczym cytowaniem publikacji sprzed ponad czterech lat.
Nie wiem, czy można mówić o szczęściu, ale Warszawa leży o 150 km poniżej Kazimierza.
Z mapki będącej częścią raportu wynika, że Wisła ówcześnie(rok 2003))od ujścia Iłżanki do ujścia Jeziorki(południowe obrzeża Warszawy) miała III klasę czystości. -
Badania wody wykonane przez aktywistów z Greenpeace wykazały, że największa rzeka kraju oraz jej dopływy są w wielu miejscach skażone niebezpiecznymi substancjami, w tym metalami ciężkimi, pestycydami oraz toksycznymi chemikaliami.
Kopalnie węgla kamiennego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego emitują do Wisły rocznie 3,3 miliony ton soli, rozpuszczonej w odprowadzanych do rzek wodach kopalnianych.
Miasta śląskie zrzucają do rzek dorzecza Wisły dziesiątki milionów metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków komunalnych. Ze składowisk odpadów poprodukcyjnych do wód przedostają się związki fenolowe, metale ciężkie, dioksyny i inne.
Niektóre zakłady odprowadzają też niedostatecznie oczyszczone ścieki.
Organizacja ekologiczna World Wildlife Fund oceniła, że wody Wisły na 56% długości biegu nie mieszczą się w żadnej klasie czystości.
Według danych Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska tylko w ciągu 2006 roku poprzez Wisłę do Morza Bałtyckiego trafiła duża ilość metali ciężkich, tj.: 106,1 ton cynku, 73,5 tony miedzi, 101,7 ton niklu, 27,1 tony ołowiu, 9,1 tony kadmu, 17,0 ton chromu oraz 8,5 tony rtęci.
-
Marzenia noworoczne,
Aby te 70% społeczeństwa, które w wyborach opowiedziało się za nowym burmistrzem - odśnieżyło przed swoją posesją:)
Tak niewiele czasem trzeba, aby było pięknie ... -
I video :-)
-
Oczywiście, że nie warto ryzykować, bo zimy już nie te, nie te :-)
-
Lepiej nie ryzykować, bo może się okazać przejściem na drugą stronę życia...
Ze mimo tylu ton soli i chemikaliów woda jeszcze zamarza?
Wyniki badań, na które się powołujesz, zostały opublikowane w Raporcie o stanie czystości Wisły Greenpeace w 2008r.
Cytat z raportu:"Jednym z największych emitorów
ścieków do Wisły jest jednak nie zakład
przemysłowy, ale miasto Warszawa,
z którego niemal 50% zanieczyszczeń
trafia wprost do Wisły.
Działająca od 2006 roku oczyszczalnia
„Południe” i modernizowana obecnie
oczyszczalnia „Czajka” mają rozwiązać
ten problem do końca 2010 r. tak, by
ścieki trafiające do Wisły spełniały unijne
standardy."
Twój wpis nie odzwierciedla aktualnego stanu, jest tylko wybiórczym cytowaniem publikacji sprzed ponad czterech lat.
Nie wiem, czy można mówić o szczęściu, ale Warszawa leży o 150 km poniżej Kazimierza.
Z mapki będącej częścią raportu wynika, że Wisła ówcześnie(rok 2003))od ujścia Iłżanki do ujścia Jeziorki(południowe obrzeża Warszawy) miała III klasę czystości.
Kopalnie węgla kamiennego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego emitują do Wisły rocznie 3,3 miliony ton soli, rozpuszczonej w odprowadzanych do rzek wodach kopalnianych.
Miasta śląskie zrzucają do rzek dorzecza Wisły dziesiątki milionów metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków komunalnych. Ze składowisk odpadów poprodukcyjnych do wód przedostają się związki fenolowe, metale ciężkie, dioksyny i inne.
Niektóre zakłady odprowadzają też niedostatecznie oczyszczone ścieki.
Organizacja ekologiczna World Wildlife Fund oceniła, że wody Wisły na 56% długości biegu nie mieszczą się w żadnej klasie czystości.
Według danych Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska tylko w ciągu 2006 roku poprzez Wisłę do Morza Bałtyckiego trafiła duża ilość metali ciężkich, tj.: 106,1 ton cynku, 73,5 tony miedzi, 101,7 ton niklu, 27,1 tony ołowiu, 9,1 tony kadmu, 17,0 ton chromu oraz 8,5 tony rtęci.
Aby te 70% społeczeństwa, które w wyborach opowiedziało się za nowym burmistrzem - odśnieżyło przed swoją posesją:)
Tak niewiele czasem trzeba, aby było pięknie ...