„Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy” – pisał o dyskusji warzyw Jan Brzechwa. Jeżeli jarzyny na Rynku prowadziły we wtorek jakiekolwiek rozmowy, to zapewne ze świętym Mikołajem, który odwiedził kazimierskich kupców. Fotoreportaż Jarka Bartoszka.
Skomentuj
Dodane komentarze (2)
-
Pioruńsko drogo. Kiedy stały furmanki, było o wiele taniej.Jak to jest? W Pulawach, w gali przy Piaskowej jest o wiele taniej mimo, że kupcy ponoszą wysokie oplaty za jej użytkowanie i sprzedawany towar nie pochodzi i ich produkcji.
-
Teraz na rynek autami, a pamiętam jak stały furmanki załadowane kapustą.To był widok.