Kazimierz Piskorek wystartował 3 maja z kazimierskiego Rynku w swój Bieg Trzeźwości dookoła Polski. Przed nim 45 dni i 2800 km. Uda się! Trzymamy kciuki! W niedzielę 21 czerwca Kazik powróci do Kazimierza. Powitajmy go hucznie na Rynku o godzinie 11.00!
Skomentuj
Dodane komentarze (9)
-
To są wszystko kalumnie, od których się zdecydowanie odcinam. I jeszcze insynuacje. Więcej wyrazów tego typu nie znam :)
-
@ Tadek. Z tym " unikasze je" to oczywiście przesada. Wiem, że jesteś forsiasty, a i w zabobony wierzysz, bo szukasz żony tzn, kobiety, która byłaby wierną. Trudne to, ale ?.
-
@ Tadek.
Uważaj na Rynku w Kazimierzu. Cyganki nie przegapią Cię, a jak ja zauważę, że Ich unikasz to....... . Przekonasz się. Spróbuj przyjechać.
Oczywiście wyrazy uznania dla p. Piskorka. -
No i przegapiłem Pana Kazimierza. Przemknął gdzieś, 7 km ode mnie. Szkoda :)
-
Widziałam Pana Kazimierza w zeszłym tygodniu (w środę) przed Sławnem (woj. zachodniopomorskie). Nie zdążyłam pomachać, zdążyłam tylko wyczytać "Piskorka" i postanowiłam sprawdzić kto to. Brawo Panie Kazimierzu! Trzymamy kciuki!
-
Super. Trzymam kciuki! Nie przebije Pan swoim biegiem tematu "płotu" w Kazimierzu, który powstał gdy pan już biegł, ale dzięki temu, jest refleksja, że z Kazimierza i pozytywy wypływają. Gratuluję!!!
-
Niech pięknie promuje Kazimierz. Może zobaczymy go wszyscy w wiadomościach sportowych. Ostatnio przykro było oglądać na koniec sobotnich wiadomości materiał wyśmiewający dziwactwa, co robią na koniec programu. Trafiło na Kazimierz. Nabijali się z tematu wróżek. Ale obciach.
-
To może i mnie się uda wypatrzeć Go, gdzieś tak w połowie trasy :)
-
Spotkałam dzisiaj o godz.9,30 Kazimierza Piskorka w Lublinie na wylocie do Lubartowa. Był naprawdę zaskoczony,zresztą zupełnie tak jak ja, że ktoś znajomy wypatrzył Go biegnącego ulicą. Kierowcy fajnie na niego reagowali, machali Mu i trąbili. Trzymam za niego kciuki i do zobaczenia w czerwcu.
Uważaj na Rynku w Kazimierzu. Cyganki nie przegapią Cię, a jak ja zauważę, że Ich unikasz to....... . Przekonasz się. Spróbuj przyjechać.
Oczywiście wyrazy uznania dla p. Piskorka.