Po skrzydle wschodnim, które zawaliło się po wybuchu gazu 31 maja 2011 r. i które rozebrano w grudniu dwa lata temu, przyszedł czas na rozbiórkę pozostałej części budynków szkolnych. W tej właśnie chwili znika narożna część skrzydła zachodniego. W miejscu, gdzie na piętrze były gabinety dyrekcji i sekretariat, teraz widać w całej okazałości… zbocze Góry nad Sitarzem.
Na terenie dawnego patio przed szkołą pracuje obecnie ciężki sprzęt. Ramię wielkiej koparki kruszy mury. Nad placem unosi się ogromny tuman kurzu. Gruz jest ładowany na ciężarówki i usuwany z placu. Szkoła znika w oczach. Zostanie tu tylko fragment części środkowej stanowiący przyporę dla skarpy i… ogromny dół, wstępnie przygotowany pod fundamenty nowej szkoły.
Na placu przed burzonym budynkiem leżą ofoliowane paczki zdjętej z budynków szkolnych dachówki i pryzmy białej opoki. To materiały budowalne odzyskane przez firmę, która tym, co nadawać się będzie do wtórnego wykorzystania, dysponować będzie według własnego uznania. To wyjaśnia, dlaczego oferta złożona przez firmę z Sosnowca, która przetarg wygrała, była tak niska i opiewała na 305 tys. zł, podczas gdy wstępnie szanowano koszt prac rozbiórkowych na około 1,5 mln zł.
- To była wycena projektancka. Taki kosztorys opracowało ArchiStudio. Nie kalkulowali oni tego, jaki będzie wykonawca, jaki będzie miał transport, jak daleko będzie odpady wywoził, ile pozyska surowców wtórnych – wyjaśnia Beata Gałek z Urzędu Miasta w Kazimierzu Dolnym. - Firma, której oferta wygrała, gdyż przedstawiła najtańszą cenę, tak wyceniła koszty, wkalkulowując w nie zyski, które będzie miała z odzyskania z materiałów wtórnych.
Dzięki temu gmina oszczędzi środki z 80 % dotacji przyznanej przez państwo na rozbiórkę szkoły w kwocie ponad 900 tys. Pieniądze te pozostaną w państwowej kasie. Także wydatki gminy na ten cel będą mniejsze. 20 % wkładu własnego z 300 tys. zł a z 1,5 mln zł - to spora różnica.
Nie przewiduje się większych utrudnień w ruchu. W następnym tygodniu planowane jest tylko wyłączenie części chodnika od strony ul. Szkolnej w związku z zabezpieczeniem prac rozbiórkowych części budynku sąsiadującego z chodnikiem.
- Wyburzanie następuje do środka, nie przewiduje się jakiegokolwiek gruzu na zewnątrz – zapewnia Beata Gałek.
Ściana przy samej ulicy rozebrana będzie tylko do wysokości muru okalającego budynki i do czasu budowy nowej szkoły stanowić będzie część ogrodzenia placu.
Prace porządkowe potrwają do końca grudnia.
Fot. Mateusz Stachyra