Złote przeboje Romualda Lipki

Udostępnij ten artykuł

Któż z nas nie zna takich przebojów jak „Nie wierz nigdy kobiecie”, „Bal wszystkich świętych”, Aleja gwiazd” czy „Nic nie może wiecznie trwać”? Na kazimierskim Zamku mogliśmy je usłyszeć podczas jednego koncertu: Romuald Lipko – złote przeboje.

Koncerty z cyklu "Romuald Lipko - złote przeboje" to niezapomniane chwile pełne wspomnień. Niektórzy z nas się przy tych utworach wychowali, inni przy nich wchodzili w dorosłość. Zna je jednak chyba każdy. „Za ostatni grosz”, „Nie wierz nigdy kobiecie” czy „Jolka, Jolka pamiętasz?” w wykonaniu  Felicjana Andrzejczaka, "Wszystko czego dziś chcę", "Tyle samo prawd, ile kłamstw" i "Za darmo nic" wyśpiewane przez Izabelę Trojanowską – to tylko niewielka część koncertu, który odbył się także na kazimierskim zamku.

- Tak naprawdę bohaterami różnych karier artystycznych są dzieła, czyli to, co pozostaje po artystach – mówi Romuald Lipko. – W moim przypadku są to piosenki, które napisałem dla różnych polskich wykonawców, a które nadal żyją w społeczeństwie i w Państwa sercach. Uważam, że są one warte tego, by je dalej prezentować. Oczywiście z największą radością prezentuję te piosenki, kiedy wykonawca, który je oryginalnie śpiewał żyje i może się pojawić na scenie. Nie zawsze niestety jest to możliwe, np. w przypadku Ani Jantar, choć to wielka szkoda.

Dlatego też na scenie uznanym artystom towarzyszą również młodzi wokaliści: Grzegorz Wilk, Ewa Szlachcic i Marta Świątek – Stanienda, którzy wykonują takie przeboje jak: "Takie tango", "Bal wszystkich świętych", "Aleja gwiazd", "Nic nie może wiecznie trwać", „Malinowy król”, "Latawce, dmuchawce, wiatr" czy "Luz – blues, w niebie same dziury”. Nie zabrakło także nowych utworów, napisanych także przez Romualda Lipkę, specjalnie dla młodych artystów: "Kochaj mnie"  Grzegorza Wilka i "Nigdy nie patrz wstecz" Marty Świątek - Staniendy.

- Powspominamy, poradujemy się w tym pięknym miejscu, jakim jest Kazimierz, a szczególnie ten szczyt, ten zamek, który wywołuje wiele wspomnień u wielu ludzi – mówi Romuald Lipko.

Wspomnień, w których pojawia się kazimierski zamek, po tym koncercie na pewno będzie dużo więcej. Bo bez wątpienia był to niezapomniany wieczór, pełen dobrej muzyki i odległych podróży do czasów, których już nie ma, ale o których nie da się zapomnieć.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze