- Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary – głosi tablica w kazimierskim lapidarium za Farą, upamiętniająca ponad 60 tysięcy Polaków zamordowanych w latach 1943 – 44 na Wołyniu przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej.
Tę pamięć można wyrazić poprzez porządkowanie polskich grobów na Wołyniu, jak to od kilku lat robi Stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy z Puław, którego prezesem jest Henryk Kozak z Wierzchoniowa.
- Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych, kiedy to wspominamy naszych zmarłych i odwiedzamy cmentarze – staramy się, aby żaden grób nie pozostał bez symbolicznego znicza. Nie wszystkie jednak nekropolie mogą doświadczyć znaku naszej pamięci. Istnieją groby i cmentarze, o których wiedzą tylko nieliczni – to polskie cmentarze na Ukrainie – mówi Henryk Kozak prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy, które co roku organizuje Wołyński Rajd Motocyklowy i akcje sprzątania polskich nekropolii na Wołyniu.
Kolejna akcja sprzątania zaplanowana jest na koniec października tego roku. Członkowie stowarzyszenia zamierzają odwiedzić polskie cmentarze w Kisielinie i Tajkurach, by sprzątnąć niedawno odebrane przyrodzie polskie cmentarze i zapalić tam znicze, które również zostaną zapalone na cmentarzach w Równem, Przebrażu i Zasmykach.
- By na każdej polskiej mogile na tych cmentarzach zapłonęło symboliczne Światełko Pamięci, potrzebujemy około 500 zniczy – w samym tylko Równem na cmentarzu legionowym pochowano 327 polskich żołnierzy poległych w walkach z Armią Czerwoną w 1920 r. – mówi Henryk Kozak.
Członkowie stowarzyszenia wraz z wolontariuszami z Kazimierza chcą na polskich grobach w przeddzień Wszystkich Świętych nie tylko zapalić znicze, ale także zawiązać biało – czerwone szarfy, stąd prośba o ufundowanie 500 m takiej wstęgi.
Zbiórka zniczy prowadzona będzie w Kazimierzu do 26 października. Znicze – najlepiej małe – można przynosić do Gminnego zespołu Szkół przy ul. Szkolnej oraz do Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza przy ul. Nadwiślańskiej, a także do Szkoły Podstawowej w Bochotnicy i Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach.
- Pragniemy, aby w tym roku Światełka Pamięci zapłonęły na grobach żołnierzy poległych w walce, pomordowanych w czasie rzezi wołyńskiej i zwykłych ludzi, którzy tam mieszkali – mówi Henryk Kozak.
Niech żaden polski grób na Wołyniu nie pozostanie bez symbolicznego światła.