Kazimierski zamek opanowali winiarze. Stowarzyszenie Winiarzy Małopolskiego Przełomu Wisły po raz trzeci organizuje tu prezentacje lokalnych win. Jaka jest ich specyfika?
- Obszar Małopolskiego Przełomu Wisły ciągnie się od Annopola na Południu poza Puławy na północy i obejmuje oba brzegi Wisły na szerokości kilku kilometrów. Jest to region o szczególnych właściwościach. Gleba wapienna sprzyja szczególnie produkcji win białych. Odbudowa winiarstwa w tym regionie to kwestia ostatnich 15 – 20 lat. Szukając wzorca wina czy win charakterystycznych dla tego regionu, winiarze eksperymentują zarówno jeśli chodzi o szczep, jak i sposób uprawy i wytwarzania wina. Jesteśmy blisko znalezienia optimum – mówi Jerzy Zdrzałka prezes zarządu Stowarzyszenia Winiarzy Małopolskiego Przełomu Wisły. – Jeśli miałbym wyrazić swoją opinię, to uważam, że jest to region idealny do produkcji przede wszystkim win białych o bardzo silnym mineralnym charakterze ze szczepów takich jak riesling, chardonnay, a także czerwonych typu pinot noir. Dobrze też udają się tu hybrydy, takie jak johanniter czy solaris. Myślę, że pomiędzy tymi winami będziemy szukali najlepszego wina dla naszego regionu.
Być może w tym wyborze pomoże planowany na późną jesień konwent winiarski w Kazimierzu.
- Oprócz specjalistycznych spotkań jeden dzień przeznaczony będzie na wspólne degustowanie i opiniowanie z udziałem sommelierów win nadesłanych przez winiarzy z całej Polski – mówi Jerzy Zdrzałka.
Mimo, że odpowiedź jeszcze nie jest w pełni skrystalizowana, już podejmowane są starania o ochronę win z Małopolskiego Przełomu Wisły.
W okolicach Kazimierza wciąż powstają nowe winnice. W tej chwili jest ich już około 40. Samorząd kazimierski upatruje w tym szansę na swój dalszy rozwój regionu.
- Myślę, że jest to ciekawy kierunek, biorąc pod uwagę, że uprawy rolne w okolicy się kurczą, więc uważam, że jest to dobry sposób na zagospodarowanie terenów wokół Kazimierza – mówi Artur Pomianowski burmistrz Kazimierza. – Biorąc pod uwagę warunki klimatyczne, a także glebę jest to, jak się okazuje, wymarzone miejsce dla tworzenia winnic. Stąd też ich liczba rośnie. Pojawiają się też nowe inicjatywy, jak na przykład pomysły na rozwój enoturystyki. Uważam, że jest to świetna koncepcja, to może być kolejny znak rozpoznawczy Kazimierza.
Na razie enoturystyka jest uprawiana bardziej indywidualnie.
- Jest grupa winnic, która chce i ma warunki do tego, żeby przyjmować turystów. Naszym zadaniem jest doprowadzić do powstania infrastruktury, która umożliwi zainteresowanym turystom zwiedzenie kilku winnic w ramach jednej oferty produktowej – mówi Jerzy Zdrzałka. – Już od wiosny będzie można o tym mówić.
Kazimierskie Winobranie to nie tylko okazja do rozmów o lokalnym winiarstwie i jego perspektywach, ale także do degustacji win.
- To jest wino johanniter białe wytrawne – mówi pani Katarzyna z Warszawy degustująca wino na wieży zamkowej. – Postanowiliśmy, że dziś z powodu upalnej pogody będziemy pić tylko białe wina. Spróbowaliśmy w kilku winnicach, natomiast to nam najbardziej posmakowało i zdecydowaliśmy się na zakup całej butelki właśnie z tej winnicy – mówi towarzyszący jej pan Paweł. – Moim ulubionym winem jest czerwone wytrawne, ale skosztuję je dopiero po południu. Na Kazimierskim Winobraniu jestem już po raz drugi. Tu każda butelka tworzy pewną historię, bo to nie jest wyrób produkcji masowej. Takie wino jest wyjątkowym trunkiem.