Kiedyś był tu Gaj - bardzo duża wioska położona w gminie Wielick w powiecie kowelskim województwa wołyńskiego, pomiędzy Podlesiem a Arsenowiczami. I dziś jest gaj – w pierwotnym jednak słowa tego znaczeniu.
– W miejscowości Gaj w okresie między wojennym przy budynku szkolnym znajdowała się strzelnica, gdzie ćwiczyła młodzież – komentuje archeolog Dominika Sieminska prowadząca prace w Gaju w 2013 r. w artykule Tomasza Bąka „Były to zupełnie zarośnięte, niepozorne miejsca” na portalu Chillitorun.pl – 30 sierpnia 1943 roku mieszkańcy zostali spędzeni do tej szkoły i tam zamordowani. Po trzech dniach mieszkańcy sąsiednich wiosek zostali zmuszeni przez UPA, żeby ich pochować. By nie trudzić się za bardzo, po prostu wrzucili ciała pomordowanych do tej strzelnicy i z wierzchu przysypali ziemią.
Dziś nie ma tutaj śladu po ludzkich siedliskach, nawet po szkole, w której zakończyła się historia polskiego Gaju. W gaju wśród drzew stoi tylko ostatni niemy świadek historii – krzyż. Pod nim w strzeleckim dole leży 300, a nawet jak szacują inni, 600 zamordowanych Polaków. Z czasem mieszkańcy okolicznych wsi przy tej mogile urządzili śmietnik, przez co większość grobu uległa zniszczeniu. W 2013 r. ekshumowano ciała 80 Polaków , w większości dzieci, i pochowano je w pobliskiej wsi Sokół.
Teren po wsi Gaj był jednym z 21 miejsc pamięci i cmentarzy, jakie odwiedzili wolontariusze Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy podczas tegorocznej XI akcji Wołyńskie światełko pamięci.
- Do połowy z tych miejsc byśmy pewnie nie dotarli, gdyby nie katolicki ksiądz Andrzej i prawosławny ksiądz Piotr. Zrobili szkice, jak tam dojechać, bo tam już tylko las, las, las… - mówi prezes Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy Henryk Kozak z Wierzchoniowa. – W niektóre miejsca i tak nie udało się dojechać mimo wskazówek…
Białe i czerwone Wołyńskie światełka pamięci zapłonęły na cmentarzach i miejscach pamięci narodowej w Rymaczach, Bielinie, Hrywiatkach, Guliwcach, Jeziornem, Gaju, Lubieszowie, Maniewiczach, Rejmontówce, Karasinie, Kostiuchnówce, Wowczecku, Kisielinie, Lubomli, Zasmykach, Przebrażu oraz na dwóch cmentarzach legionowych w Kowlu. Mogiły wojskowych oznaczone zostały biało – czerwonymi szarfami.
- W XI edycji wyjechało na Wołyń 14 wolontariuszy, w zbiórkę zniczy zaangażowane były 32 szkoły z woj. lubelskiego, ale także z mazowieckiego, małopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Zebranych zostało ponad 4 000 sztuk zniczy – mówi Henryk Kozak.
Jeden dzień wolontariusze poświęcili na porządkowanie cmentarza polskiego w Lubieszowie. Wycinali krzewy i chaszcze, odsłaniając coraz bardziej zniszczone pomniki.
- Kolejny podobny wyjazd planujemy wiosną – mówi Henryk Kozak – ale najpierw chcemy zebrać fundusze na zakup środków chemicznych, które pomogą nam w walce z roślinnością. Bez tego to jest walka z wiatrakami: jeździmy, wycinamy, a za parę miesięcy roślinność odrasta jeszcze bujniejsza…
Ale to nie ostatni wyjazd wolontariuszy Stowarzyszenia Wołyński Rajd Motocyklowy w tym roku. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia chcą oni zawieźć Polakom na Wołyniu paczki świąteczne.
- Szkoły, które będą uczestniczyły w zbiórce prosimy o to, by przygotowały w tym roku kompletne paczki – mówi Henryk Kozak. – Niech to będzie kilka paczek, ale już przygotowanych dla danej osoby.
Co w takim pudełku – paczce powinno się znaleźć?
- Artykuły spożywcze, słodycze, chemia gospodarcza, artykuły higieniczne – wymienia Henryk Kozak. – Paczki trafią głównie do osób starszych, z którymi się spotkamy bezpośrednio.
Zbiórka paczek w ramach akcji Kresowa paczka trwać będzie do 12 grudnia, tak by dary mogły trafić do potrzebujących jeszcze przed świętami. Paczki na terenie gminy Kazimierz można przynosić do obu szkół w Kazimierzu – Gminnego Zespołu Szkół i Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza oraz szkół podstawowych w Bochotnicy i Dąbrówce.
Z Kazimierza na Wołyń
4000 białych i czerwonych zniczy zebranych przez 32 szkoły z całej Polski, w tym z Kazimierza, Dąbrówki i Bochotnicy oraz szkoły podstawowe nr 3 i 11 z Puław zapłonęło na polskich cmentarzach na Wołyniu tuż przed dniem Wszystkich Świętych. To wynik akcji Wołyńskie światełko pamięci organizowanej po raz XI przez Stowarzyszenie Wołyński Rajd Motocyklowy.