Znany polski polarnik, zdobywca obu biegunów, Marek Kamiński realizuje w tym roku nowy projekt - Baby on board. W tym przedsięwzięciu towarzyszą mu tym razem – żona, córka i pies. Założeniem projektu jest przełamanie stereotypu spędzania wolnego czasu z małym dzieckiem tylko w domu lub w ogóle bez dziecka.
- Chcemy pokazać, jak podróżować z małym dzieckiem, przekonać rodziców i zachęcić do takiego wspólnego podróżowania, ukazać świat widziany oczami dziecka, pokazać różne aspekty życia dzieci i rodzin na świecie, w różnych kulturach i religiach. Chcemy odkrywać, jak dzieci są traktowane i postrzegane w Polsce i w różnych krajach na świecie – deklarują Marek i Katarzyna Kamińscy. – Ponadto chcemy konfrontować stan emocjonalny dziecka przed i po podróży, pokazać, jaki wpływ ma na dziecko przebywanie w różnych środowiskach, w różnym otoczeniu. W tym celu zaprosimy do współpracy specjalistów z psychologii, pediatrii, pedagogiki, socjologii.
Efekty z realizacji tego projektu wkrótce będziemy mogli zobaczyć w programie 1 TVP tuż przed Teleexpresem. Planowane jest przygotowanie 9 odcinków „Baby on board”.
Projekt Fundacji Marka Kamińskiego przebiegac będzie w dwu etapach. Pierwszy – po Polsce – już się rozpoczął u źródeł Wisły i z jej biegiem rodzina Kamińskich dotrze aż do Bałtyku. Kazimierz był drugim polskim przystankiem na tym etapie. Zdjęcia kręcone były oczywiście nad Wisłą – na plaży i na samej rzece, gdzie urządzano przejażdżki gondolami – ale także i w samym mieście. Mała Pola – córka państwa Kamińskich – zażywała spacerów po kazimierskich zaułkach. Nie obeszło się również sakramentalnego spotkania ze sztuką. W galerii Jerzego Gnatowskiego, gdy rodzice słuchali gawędy malarza o sztuce, Pola pod okiem mistrza namalowała swój pierwszy olejny obraz.
Państwo Kamińscy planowali spędzić w Miasteczku trzy dni, które jednak przeciągnęły się do tygodnia tak, że mieli okazję skosztować domowych nalewek podczas Jubileuszowego Turnieju Nalewek.