Akwarela – technika tyleż piękna, ile niełatwa. Dzieło samo w sobie, ale także środek w dążeniu do dzieła ostatecznego. W tym ostatnim znaczeniu traktował swoje akwarele na przykład nieżyjący już Jerzy Gnatowski. Akwarela była dla niego narzędziem pracy artysty, które pozwalało mu uchwycić w plenerze nastrój i umożliwiało potem pracę nad obrazem olejnym w pracowni, nawet z dużym opóźnieniem. I dlategoż nigdy swoich szkiców akwarelowych nie sprzedawał. Na wystawie u Grabskich miało być więc ich początkowo jedynie dwa – w ostatniej chwili pojawiło się niespodziewanie kolejnych 13. Najstarszy pochodzi 1957 r.
"Wielka wystawa akwareli. Dziewięciu wspaniałych" w Galerii Grabskich prezentuje prace nie tylko Jerzego Gnatowskiego. Pozostała ósemka to Tatiana Potworowa, Waldemar Wojczakowski, Lena Subota, Irena Duszacka, Jarosław Jarosławski, Andrzej Kacperek, Krzysztof Ludwin i Jan Grabski. W znacznej większości są to dzieła same w sobie – nie tylko prezentujące wdzięczny dla akwareli temat, jakim jest pejzaż, ale także portrety, gdzie prace wykonywane są nierzadko techniką mieszaną – do akwareli – jak w przypadku Leny Suboty dochodzi tusz, tempera i złoto holenderskie.