Na ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz poinformował radnych o spotkaniu z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem na temat dawnego kirkutu przy ulicy Lubelskiej. Dziś na jego terenie po dewastacji w czasie II wojny światowej od wczesnych lat 50. XX w. istnieje boisko szkolne. Jest to obecnie działka gminna. Dotąd Gmina Warszawska Żydowska tego faktu nie kwestionowała.
- Rabin Schudrich zmienił stanowisko w sprawie tej działki. To zaskakujące, bo wcześniej nie miał uwag i akceptował istniejący stan – mówił burmistrz Artur Pomianowski. – Podczas spotkania naturalnie żadne ustalenia nie zapadły, bo nie taki miał być jego cel. Po tym, co mówił rabin, należy rozważać różne scenariusze jego działań.
Radni nie kryli zaskoczenia.
- Jestem niemile zaskoczona zmianą stanowiska rabina Schudricha – powiedziała Ewa Wolna.
- Roszczenia te w mojej ocenie są bezzasadne i nieuprawnione – mówił Janusz Kowalski. – To byli obywatele polscy narodowości żydowskiej. Jak prawo stanowi, majątek obywateli polskich, którzy zmarli i nie mają rzeczywistych spadkobierców, przechodzi na skarb państwa. I tak w tym przypadku było.
Tak czy inaczej wygląda na to, że o prawo do tego terenu oprócz potomków cadyka Ezechiela Tauba – sprawa obecnie jest w sądzie – ubiegać się będzie także Warszawska Gmina Żydowska, do której w Kazimierzu należą kirkut w Czerniawach i synagoga.