Akcja tradycyjnie rozpoczęła się pod studnią na Rynku. O godz. 10.00 zebrała się tam grupka osób gotowa do wzięcia worków, rękawiczek i ruszenia w teren, by zbierać śmieci.
- Generalnie taka akcja to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Jest to przyjemny spacer, razem z dziećmi, a jednocześnie sprzątamy – mówi jedna z uczestniczek. - Młodzież uczy się dbać o swoją okolicę.
Choć na Rynku zebrała się grupa kilkunastu osób, to chętnych było tak naprawdę więcej. Część osób zaczynała jednak sprzątanie w innych miejscach na terenie gminy.
- W miasteczkach turystycznych utrzymanie czystości jest szczególnie ważne. To kwestia wizerunkowa - mówi burmistrz Andrzej Pisula. - W takich miejscowościach powinniśmy świecić przykładem. Świadomość społeczeństwa też jest duża i moim zdaniem rośnie.
W ramach akcji wysprzątano m.in.: wąwóz cmentarny, Plebankę, wąwóz Małachowskiego, ścieżkę nad Wisłą do Mięćmierza, punkt widokowy na Albrechtówce, drogę do przeprawy promowej, wał wiślany, wąwóz Korzeniowy, okolice kamieniołomów i Norowy Dół.
Tak jak w poprzednich latach akcja zakończyła się ogniskiem na Zamku.