Wigilia polska w Brukseli, współorganizowana m.in. przez Instytut Adama Mickiewicza, czyli najważniejszą instytucję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołaną do promocji kultury polskiej za granicą i ambasadę polską w Belgii, prezentowała więc kilka spośród najważniejszych znaków wyróżniających polską kulturę: postać i muzykę Chopina, tradycję polskiej Wigilii oraz dzielenia się opłatkiem i śpiewania kolęd. Wielogodzinny koncert "Wigilii polskiej z Chopinem" był okazją do posłuchania muzyki Chopina w różnych aranżacjach od klasycznych, poprzez jazzowe, folkowe aż po transkrypcję na głos w wykonaniu tak znakomitych polskich artystów: jak m.in. Andrzej Jagodziński Trio, Leszek Możdżer i Lora Szafran. Potem gości zaproszono do stołów. Przyjęciu wigilijnemu przygotowanemu przez Dom Restauracyjny Barbary Sarzyńskiej z Kazimierza towarzyszyły kolędy w wykonaniu Marii Pomianowskiej z Zespołem Polskim. Goście delektowali się kazimierskimi smakami polskiego stołu wigilijnego, gdzie królował barszczyk czerwony z uszkami, pachnący grzybami, wędzonymi śliwkami, jabłkami i czosnkiem – otoczony plejadą innych potraw, od śledzi w czterech rodzajach począwszy, poprzez pierogi z kapustą i wigilijną kapustkę z grzybami, wędzone sumy i rybę w galarecie po wyszukane pasztety rybne z krewetkami i oliwkami.
- Chciałam nawiązać do polskiej tradycji, stąd na stole głównym dominowały w duecie z jemiołą jabłka w postaci choinek i orzechy jako dekoracja podstawowych potraw wigilijnych, a na słodkim stole – w cieniu choinek z piernika – królowały makowce, torty orzechowe ozdobione żywymi kwiatami gwiazdy betlejemskiej, babeczki bakaliowe, keksy, pierniki – wszystko to, co buduje niezapomniany klimat polskich Świąt Bożego Narodzenia.
Przygotowania do udziału w „Polskiej Wigilii z Chopinem” w Brukseli trwały właściwie od lata tego roku, kiedy to w Domu Restauracyjnym Barbary i Cezarego Sarzyńskiego pojawił się prezes Instytutu Adama Mickiewicza w Warszawie Ryszard Kubiak wraz z gośćmi z Francji i zaproponował przygotowanie części kulinarnej tej prestiżowej imprezy. Potraktowano to jako kolejne wyróżnienie, Dom Restauracyjny – chociaż dużo młodszy od piekarni - nie pierwszy raz został doceniony – tu miały miejsce takie prestiżowe imprezy jak przyjęcie obiadowe dla delegacji państw Grupy Wyszehradzkiej, które w ubiegłym roku obradowały także w Kazimierzu w czasie Szczytu Grupy Wyszehradzkiej. Opracowano menu i zaplanowano dekorację stołów. Część potraw przygotowano na miejscu w Kazimierzu i zapakowano do specjalnego samochodu – chłodni, w Brukseli zaś gotowano jeszcze barszczyk z pieczonych buraczków, kompot z suszonych owoców, przygotowano sałatki. Czasu było niewiele – ośmioosobowa grupa do sal Concert Noble weszła po dwudziestej czwartej, a więc już 2 grudnia, a impreza, na którą zaproszono około 160 osób, zaczynała się tego dnia już o szesnastej.
W przygotowaniu całości pomagali sponsorzy i wielu przychylnych ludzi, takich jak Tomasz Ciszkowski z polskiej piekarni w Brukseli, którego świeże bułeczki i pieczywo położono obok kazimierskiego żytniego chleba ze śliwką.
- Brać piekarska spisała się doskonale! – Barbara Sarzyńska nie ukrywa zadowolenia. A powodów ku temu nie brakuje – wigilia polska – mimo tremy i zmęczenia – udała się znakomicie, świadczą o tym liczne podziękowania i wpisy do księgi pamiątkowej firmy. – Namawiano mnie, aby otworzyć restauracje polską w Brukseli. Kiedyś na pewno o tym pomyślę – mówi pani Sarzyńska.
Fot. Z archiwum Domu Restauracyjnego Barbary Sarzyńskiej