Wielkie sprzątanie (nowe zdjęcia)

Udostępnij ten artykuł

Kawałki blachy, znicze, foliowe opakowania po słodyczach – takie i inne śmieci wyjmowane spośród niebieskich przylaszczek i fioletowych kokoryczy znikały powoli, acz konsekwentnie w czarnych workach. Początek pierwszego kwietniowego weekendu Kazimierz wykorzystał na sprzątanie.

Porządkowe pospolite ruszenie w Kazimierzu całą sobotę pracowało nad czyszczeniem miasta ze śmieci. Norowy Dół i Kwaskowa Góra, Słoneczna i Czerniawy, wał wiślany i kamieniołomy, droga do promu i do Mięćmierza, Albrechtówka i Głęboczyzna, Korzeniowy Dół i wiele innych miejsc pozbawionych zostało śmieciowej „otuliny”.

- Myślę, ze to jest fajna akcja, bo mobilizuje i jednoczy mieszkańców Kazimierza – mówi Górecki Grzegorz radny gminy Kazimierz. – Warto takie rzeczy robić, bo dzięki temu jest ładniej w Kazimierzu.

Na Rynku w sobotę z samego rana zebrała się grupka inicjatywna. Pod Studnię, gdzie rozdawano rękawice i worki foliowe, przyszedł burmistrz wraz z żoną, były jego zastępca, radni obecnej i poprzedniej kadencji, strażacy ochotnicy, przedsiębiorcy oraz mieszkańcy.

- Jestem tutaj przedstawicielem ekipy czterech osób, która już czeka przy Korzeniowym Dole. Przyszłam po worki i rękawiczki i zaraz razem będziemy sprzątać Kazimierz od Wąwozu Korzeniowego do Skowieszynka – rowy i wszelkie dziury pełne butelek, przejrzeliśmy już gdzie jest brudno. Czasu nie szkoda. Jest piękna pogoda. To będzie taki trochę inny spacer – mówi Agnieszka Małolepsza, właścicielka Klubojadalni Przystanek Korzeniowa.

 Zebrani wprost deklarowali, że nie szkoda im czasu na takie działania.

- Turyści wszędzie chodzą. My też wszędzie chodzimy. Musimy to wysprzątać.  Powinniśmy dbać o porządek w mieście wszyscy – mówi Marcin Grądziel, mieszkaniec Kazimierza. – I służby miejskie, które powinny przejechać się nie tylko po Rynku, ale też i po dalszych ulicach. I właściciele jeepów, które wożą turystów, także powinni zadbać o czystość na swoich trasach. Uważam, że ci, którzy biorą zasiłki od gminy, najbardziej powinni przyjść pomóc. Nie lubię jak jest brudno. Lubię, jak jest czysto. I dlatego idę sprzątać.

Akcja miała miejsce nie tylko na tereenie samego Kazimierza, ale takzę w miejscowościch ościennych. Sprzątano między innymi w Skowieszynku i Parchatce.

Akcję sprzątania zakończyło wspólne ognisko na kazimierskim Zamku.

 

Wynikiem akcji, w której wzięło udział około 40 ochotników z Kazimierza i okolic, było zebranie około 30 metrów sześciennych śmieci. Jest teraz na pewno czyściej.

 

 

Data publikacji:

Autor:

Komentarze