14 stacji Drogi Krzyżowej - 14 przystanków na chwile zadumy i modlitwy. Pytania zmuszające do refleksji zadawał ksiądz proboszcz Tomasz Lewniewski. Każdy z uczestników mógł choć przez chwile ponieść krzyż Chrystusa, łącząc się z Nim w cierpieniu.
Procesja rozpoczęła się przed Farą, następnie przechodząc przez Rynek i Mały Rynek jej uczestnicy wrócili pod kościół. Tutaj przygotowano stację ukrzyżowania Chrystusa. Następnie skierowano się do grobu, który w tym roku znalazł się w Kościele św. Anny. Jego wymowny przekaz to dzieło Leszka Mądzika.
W sobotę mieszkańcy miasteczka całymi rodzinami szli do kościołów z koszyczkami, w których znalazły się symbole ludowej i chrześcijańskiej tradycji:
chleb - pokarm podstawowy, niezbędnym do życia a jednocześnie symbol Ciała Chrystusa,
jajko - dowód odradzającego się życia i symbol zwycięstwa nad śmiercią,
sól - życiodajny minerał, dawniej posiadający moc odstraszania wszelkiego zła, to również oczyszczenie, samo sedno istnienia i prawdy,
wędlina - zapewnia zdrowie i płodność, a także dostatek,
ser - symbol zawartej przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody, gwarancja rozwoju stada zwierząt domowych
chrzan - starym ludowym symbol wszelkiej siły i fizycznej krzepy, który współdziałając z innymi potrawami zapewniał ich skuteczność,
ciasto - do koszyka ze święconką weszło ostatnie, jako symbol umiejętności i doskonałości, reprezentowane jest głównie przez wielkanocne baby.
Niedziela była czasem radości, w domach podczas uroczystego śniadania dzielono się jajkiem. Ponieważ pogoda dopisywała po południu większość osób wybrała spacer po wałach wiślanych - trzeba było w końcu zacząć spalać nagromadzone przez Święta kalorie.