Przedwojenny budynek przystanku - jak pamiętamy spłonął w wyniku podpalenia wiosną tego roku. Sprawcy dotąd nie udało się ustalić. Na razie na fundamentach budynku stoją przeszklone wiaty. Przystanki mają charakter tymczasowy - jak podkreśla burmistrz Andrzej Szczypa - i gdy rozpoczną się prace nad nowym budynkiem przystanku autobusowego, zostaną zdemontowane i przeniesione na teren gminy - na Dąbrowkę i do Parchatki przy drodze do Zbędowic.
Prace przy budowie nowego przystanku autobusowego w Kazimierzu Dolnym rozpoczną się w przyszłym roku na wiosnę. Na razie nad jego projektem pracuje kazimierski architekt Waldemar Doraczyński.
- Będzie to projekt odtworzeniowy - mówi Andrzej Szczypa - co prawda ten obiekt nie był wpisany do rejestru zabytków, ale jest na terenie zespołu zabytkowego. Część zadaszona w nowym budynku będzie trochę zmniejszona, tak by znalazło się miejsce na poczekalnię, toalety oraz salonik prasowy, gdzie będzie można również wypić kawę - herbatę, zjeść coś słodkiego.
Nowy przystanek najprawdopodobniej nie będzie wybudowany z funduszu gminy. Jak podaje burmistrz, już są oferenci, którzy chcieliby go wystawić i dzierżawić przez okres kilkunastu lat. Ale zapewnia, że pod uwagę brani będą tylko tacy inwestorzy, którzy spełnią warunki Urzędu Miasta i Gminy - tzn. w budynku musi być pomieszczenie traktowane jako poczekalnia dla pasażerów czynne od godziny 7 do 19. Są również plany, by zmienić wygląd placu przy budynku i na przykład wyłożyć go kostką granitową oraz zrobić podjazd dla inwalidów.