W związku z podwyższoną temperaturą powietrza przybywa wody w Wiśle i innych rzekach gminy Kazimierz. Gminne służby zarządzania kryzysowego jednak uspokajają: powódź nam nie grozi.
- W związku z tym,że podwyższa się temperatura, topnieją śniegi w górach, poziom wody w Wiśle będzie wzrastał, ale nie będzie to przyrost gwałtowny. Teraz mamy 410 cm, na jutro jest przewidziane 415, a na niedzielę 440 cm. Stan ostrzegawczy dla Kazimierza to dopiero 450 cm. Cały czas monitorujemy stan wody, ale nie widać niepokojących sytuacji. O tej porze roku to normalne – mówi Stanisław Wróbel inspektor ds. zarządzania kryzysowego w Urzędzie miasta w Kazimierzu Dolnym.
W związku z ociepleniem urzędnicy monitorują również pozostałe rzeki i strumienie, które mogą stwarzać problemy na terenie gminy, zwłaszcza sytuację na Bystrej i Potoku Witoszyńskim.
- Z naszych obserwacji i rozmów z mieszkańcami Bochotnicy, Rzeczycy i Wierzchoniowa wynika, że raczej nie będzie podsiąków czy podtopień.
Jednocześnie urzędnicy zaznaczają, ze służby miejskie są gotowe do pomocy w razie potrzeby.
- Jesteśmy zabezpieczeni w worki, włókninę, piasek. Mamy też umówione firmy, które na telefon dowiozą piasek o każdej porze.
Na razie jednak nie ma potrzeby innych działań poza monitorowaniem stanu wód.