Boisko przy budynku szkolnym na ulicy Szkolnej w ostatnią niedzielę pełne było ludzi. Na przemian odbywały się tu konkurencje sportowo – rekreacyjne z udziałem rodziców i dzieci, a także występy artystyczne – wokalne i taneczne. Rodzice siłowali się ze swymi pociechami w przeciąganiu liny czy rzucaniu piłką lekarską na odległość i nikogo nie trzeba było namawiać do tych konkurencji. Chwile odpoczynku wypełniały popisy taneczne w wykonaniu małych kotków z zespołu MiniNutki pani Grażyny Kozieł czy samorzutnie organizowanych duetów dziecięcych wokalnych i tanecznych, spośród których największe oklaski zebrały Kinga i Monika, śpiewające z dużą swobodą sceniczną przebój Dody. Zmęczeni mogli zregenerować siły przy kiełbaskach z grilla czy ciasteczkach, przygotowanych przez rodziców. Spory tłumek zgromadził się także przy stoisku z loterią fantową, która budziła wiele emocji, zwłaszcza że wśród nagród znalazły się tak ulubione przez chłopców gadżety jak łuki czy nawet… halabardy!
Festyny Rodzinne w Szkole Podstawowej nr 1 w Kazimierzu Dolnym mają już swoją tradycję. Po raz pierwszy zorganizowano taką imprezę sześć lat temu. Od kilku lat odbywają się jesienią.
- Cel tego festynu jest jeden – mówi dyrektor szkoły Jerzy Arbuz – zebrać jak najwięcej pieniędzy na konto Rady Rodziców, by móc potem zaplanować wydatki. W tym czasie też pojawiają się pierwsze indywidualne wpłaty na konto Rady Rodziców, która obecnie działa wyjątkowo prężnie. Rozpoczynamy rok szkolny na dużym plusie. W ubiegłym roku Rada Rodziców z funduszy własnych zakupiła stroje sportowe dla reprezentacji szkół, książki na nagrody dla dzieci, pomoce naukowe. Jak widać te pieniądze wracają do dzieci w formie takich rzeczy, których szkoła nie może zakupić. Z funduszu Rady Rodziców od ubiegłego roku finansowane są także koszty przejazdów dzieci reprezentujących szkołę podczas zawodów sportowych czy konkursów przedmiotowych odbywających się poza Kazimierzem. A są to duże koszty, szczególnie w przypadku wyjazdu drużyny na zawody do miejscowości, do których nie ma możliwości bezpośredniego dojazdu i trzeba zamawiać specjalny autobus. Dotąd te wydatki pokrywali rodzice dzieci biorących udział w tego typu imprezach, co wydawało się krzywdzące – nie dość, ze reprezentują szkołę to jeszcze muszą za to płacić?
Festyn kończyły występy dzieci w auli szkolnej, gdzie przed publicznością prezentowały się zespoły prowadzone przez panią Monikę Kubiś Arbuz – Zespół Muzyki Dawnej i Zespół Pieśni i Tańca Kazimierz oraz dziecięca grupa teatralna pani Ewy Wolnej ze spektaklem „Modlitwy zwierząt”, co było efektem pracy dzieci i ich instruktora podczas wakacyjnych warsztatów teatralnych w Kuncewiczówce.
Festyn rodzinny stanowił więc okazję do zaprezentowania szerszej publiczności działalności Szkoły Podstawowej w przekroju, co wyglądało naprawdę imponująco.