To, że szkoła jest miastu potrzebna, jest faktem bezdyskusyjnym. Kiedy debatowano o nieopłacalności remontu budynku zniszczonego w wyniku wybuchu gazu, podkreślano fakt, że obecnie inaczej projektuje się obiekty szkolne, bardziej nowocześnie, tak by zapewnić uczniom więcej przestrzeni. Na styku Szkolnej i Lubelskiej dominantą stal się więc nowo zaprojektowany budynek szkolny, który podporządkowuje sobie całe otoczenie. Już zlikwidowano Willę Promień, która jeszcze niedawno figurowała w gminnym rejestrze zabytków, jako pamiątka epizodu hydroleczniczego w historii Kazimierza, a teraz okazuje się, że kapliczka z Chrystusem Frasobliwym, którą regionalista Kazimierz Parfianowicz datuje na rok 1588, ma zostać przeniesiona, bo koliduje z planem nowych dróg przeciwpożarowych. XVI wieczna latarnia zostanie otulona stalowym płaszczem, ucięta u podstawy i przeniesiona kilka metrów dalej od szkoły. Nieważne okazuje się, że kapliczkę prawdopodobnie ustawiono na miejscu pochówku, nieważne jest, że stoi tam od czterech wieków, nie poddając się do tej pory burzom i nawałnicom w historii Miasteczka. Nieważne też, że nie wiadomo, jak ten kilkumetrowa przeprowadzka wpłynie na jej kondycję i trwałość. Dlaczego nie można było zaprojektować szkoły tak, by pozostawić zabytek w spokoju?
- Do czego to podobne, żeby ogon kręcił psem, a nie pies ogonem – dziwią się kazimierzacy. – Jeżeli potrzebna jest szersza droga, to trzeba było przesunąć szkolę, zwłaszcza że jej jeszcze tu nie ma…
- Nie jest ważne, czy kapliczka będzie przeniesiona 10 czy 15 metrów, ważne, że będzie przeniesiona – mówi były radny miejski Janusz Kowalski. – Uważam to za skandal, że architekci nie potrafili tak zaprojektować szkoły, by nie było konieczności przesuwania zabytkowej kapliczki. Za jakiś czas ktoś powie: przesuńmy Farę, bo tutaj będzie supermarket!
W sprawie kapliczki protestują u władz gminnych miejscowe towarzystwa ochrony zabytków.
- W tej sprawie zajęliśmy stanowisko już w sierpniu ubiegłego roku, wysyłając do Burmistrza Kazimierza Dolnego oraz równolegle do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie i Starosty Powiatowego w Puławach pisma z wnioskiem o zaniechanie w realizacji budowy nowej szkoły w Kazimierzu Dolnym planowanego przesunięcia zabytkowej kapliczki słupowej z 1588 roku zlokalizowanej przy ul. Szkolnej 2 (przed terenem szkoły) – mówi prezes Towarzystwa Przyjaciół Miasta Kazimierza Dolnego Bartłomiej Pniewski. – Zarząd Towarzystwa proponował, by Gmina jako inwestor wystąpiła o zmianę pozwolenia na budowę w tym zakresie, co nie wstrzymuje procesu inwestycyjnego szkoły, tym bardziej, że projekt przesunięcia kapliczki jest włączony do dokumentacji projektowej szkoły jako niezależny element inwestycji, posiadający własny komplet dokumentacji projektowej i stanowiący niezależne zadanie dla wykonawcy.
W pismach Towarzystwo Przyjaciół Kazimierza z całą stanowczością podkreśla, że wartością zabytkową kapliczki jest zarówno stan materialny jak i jej dotychczasowa lokalizacja. Bartłomiej Pniewski powołuje się przy tym na opracowanie monograficzne kapliczki z 1977 r. autorstwa Kazimierza Parfianowicza.
Władze Kazimierza w poprzedniej kadencji pozostawiły ten apel bez odpowiedzi, pozostając tym samym przy stanowisku zaproponowanym przez projektantów. Obecny burmistrz jest w tej kwestii otwarty, choć nie ukrywa, że odstąpienie od realizacji tej części projektu budowy szkoły wiąże się z dodatkowymi kosztami, ponieważ projekt został już uzgodniony przez odpowiednie urzędy i zagospodarowanie tego terenu trzeba będzie przeprojektować.
- Z projektu szkoły wynika, że drogi komunikacyjne dojazdu samochodów strażackich są za wąskie i będzie utrudniony dojazd do budynku w razie pożaru. Dlatego też plac po Willi Promień został tak zaprojektowany, żeby wozy bojowe mogły swobodnie wjeżdżać, stąd przesuniecie kapliczki o pięć metrów. Kiedy te dokumenty zostały ogłoszone w Biuletynie Zamówień Publicznych, stało się wszystkim wiadome, że kapliczka zostanie przesunięta. Problem polega na tym, że nikt wcześniej o tym z mieszkańcami nie rozmawiał, tylko zostali postawieni przed faktem dokonanym – mówi obecny burmistrz Kazimierza Andrzej Pisula. – Jeżeli by się udało zagospodarować w inny sposób plac manewrowy, to nie ma potrzeby przesuwania kapliczki.
Towarzystwo Przyjaciół Kazimierza w sprawie kapliczki przy Szkolnej organizuje spotkanie otwarte z udziałem burmistrza miasta i radnych oraz mieszkańców. Gościem specjalnym będzie członek honorowy Towarzystwa Kazimierz Parfianowicz, autor jedynej naukowej monografii kapliczki, który wygłosi prelekcję na temat historycznej wartości tego zabytku. Celem spotkania jest poinformowanie zainteresowanych osób o faktach historycznych, o tradycji związanej z kapliczką oraz uświadomienie władzom gminy spoczywającej na nich odpowiedzialności za ochronę dziedzictwa kulturowego. Po prelekcji przewidziana jest dyskusja.
Spotkanie odbędzie się 20 stycznia o godzinie 16.00 w dolnej sali kinowej KOKPiT przy ul. Lubelskiej.