Za szkołą od strony skarpy pracują ekipy budowlane. Rudo – żółta ściana skalna robi wrażenie. Zabezpieczono ją siatką ochronną, by spadające ewentualnie drobne kamyki nie przeszkadzały w pracy i łagodnie osuwały się po zboczu. Na razie pracuje tu tylko koparka. Pozostały sprzęt do umocnienia zbocza czeka na swoją kolej przed budynkiem szkoły.
Wewnątrz samego budynku – wielkie sprzątanie. Ekipa sprzątająca myje podłogi, drzwi i okna. Ustawiane są pierwsze stoliki i krzesełka, kolejne czekają w korytarzu. Niedługo zawieszone zostaną tablice i dojedzie reszta wyposażenia.
Sprzątanie widoczne jest także na zewnątrz. Tu szyby zewnętrzne myje nawet… alpinista! Liny przygotowane do umycia kolejnych powierzchni zwisają z okien poddasza.
Wygląda to bardzo obiecująco, ale wciąż do realizacji – nie licząc skarpy – pozostały patio i łącznik. A potem – odbiór techniczny budynku. Jeszcze nieprędko dzieci wejdą do szkoły. Na pewno nie we wrześniu.
W nowej szkole trwa wielkie sprzątanie
Ostatnio wokół szkoły dużo jest szumu, dużo niepewności. Pozytywne informacje są takie, że prace na budowie znowu ruszyły.