W Kazimierzu tłumy turystów
Korki przy wjeździe do miasta, tłumy na baszcie, tłumy na rynku – Kazimierz w ten weekend przeżywał prawdziwe oblężenie.
Tylu gości w Kazimierzu mogłoby cieszyć, gdyby nie to, że pandemia jeszcze się nie skończyła.
- Masakra, człowiek na człowieku, zero dystansu, zero maseczek. Nikt nie przestrzega żadnych zasad. Ta pandemia się nigdy nie skończy i nie będzie można normalnie żyć, jeśli ludzie będą tak skrajnie nieodpowiedzialni – czytamy na kazimierskich forach na Facebooku. – A my kolejny raz prosimy drogich odwiedzających nasze miasteczko: noście maseczki i zachowujcie dystans.
O przestrzeganie zasad w Kazimeirzu próbowała zadbać policja, która między innymi wypłoszyła z rynku motocyklistów. Czy wystawiała też mandaty za nienoszenie maseczek lub noszenie ich „na świętego Mikołaja”?