VI Kresowy Turniej Nalewek w Kiermusach
Zachwyciła nas kresową tęsknotą, unikalnym smakiem i kolorem - powiedział Stasys Eidrigevicius, przewodniczący Komisji Turniejowej oceniający nalewki domowe. W prestiżowej kategorii nalewek z akcyzą nie do pobicia okazała się Kiermusianka wyprodukowana przez Polmos Toruń według recepty Andrzeja Żamojdy, dziedzica Dworku nad Łąkami w Kiermusach.
Oto wyniki:
Nalewki domowe:
I Paweł Mitrus, Lublin za Kminkówkę.
II Andrzej Żamojda, Dworek nad Łąkami Kiermusy, za Lubczyk Dziadka Andrzeja.
III Halina Mamok, Katowice, Złota Jesień.
Nalewki z akcyzą:
I Kiermusianka, Dworek nad Łąkami Kiermusy.
II Imbirówka, Polmos Białystok.
III Wiśniówka, Polmos Józefów.
Wyróżnienia:
1. Wiśniówka Miodowa, Karol Majewski - Nalewki Staropolskie, za długi smak.
2. Śliwowica, Polmos Toruń, za bukiet zapachowy.
3. Chrzanówka na Żurawinie, Dworek nad Łąkami Kiermusy, za harmonię składników.
4. Kasztelanka, Polmos Józefów, za niepowtarzalną barwę i klarowność.
5. Nalewka Cztery Pory Roku, Karol Majewski - Nalewki Staropolskie, za kultywowanie tradycji.
------------------------------
Jak u Pana Żamojdy za piecem
Jak było? Deszczowo. Ciepłe krople ostatniego letniego deszczu kazały gospodarzom skryć pracowicie przygotowane stoły do sal kasztelu, gdzie turniej się odbył. Na powitanie były salwy armatnie, muzyka dworskich rybałtów i rubaszne dowcipy Pana Twardowskiego. Tego samego, co w moim ukochanym filmie "Jak u Pana Boga za piecem" zagrał komendanta policji. Ale w filmie zagrał lepiej. - Tu w Kiermusach niepotrzebnie się śpieszył i gdzieś zagubił rytm dostojnej polskiej gościnności.
Kresowy smak
W czasie gdy grupy jurorów zabrały się do ciężkiej pracy, publiczność z całej Polski i zza Buga zabrała się za degustację staropolskich potraw. Czegóż tam nie było. I szynki, i raki, i palcówki, i ryby. Mnie najbardziej zachwyciły: biały wędzony ser, litewska słonina i śliwki z kminkiem z restauracji Hades (Lublin), arcywyborny łosoś i mięsiwa z Dworu Anna (Lublin), palcówka, salceson i gulasz Radziwiłła z Karczmy Rzym (Kiermusy) i doskonała zupa z lina hotelu Amax (Mikołajki).
W jury nalewek z akcyzą pracowali m.in. Zbigniew Buczkowski i Michał Fajbusiewicz. W jury nalewek domowych: Stasys Eidrigevicius, Janka Warpechowska (Świat Alkoholi) i Czesława Zawadzka (wygrała poprzedni turniej). Werdykt pierwszego jury wydano bardzo szybko. Na wyniki w kategorii nalewek domowych trzeba było zaczekać godzinę. W tym czasie Witold Dąbrowski z Teatru NN (Lublin) oderwał publiczność od jadła i zagrał spektakl o tym, jak Żyd z kresów chciał zrobić interes na nalewkach.
Nalewek smak
Co z nalewek smakowało mi najbardziej? Nalewka agrestowa i jerzynowo-malinowa Karola Majewskiego zachwycały harmonią i smakiem. Tajemniczy Lubczyk Dziadka Andrzeja wedle starych receptur przez Andrzeja Żamojdę sporządzony dodał mi sił, a nalewka z pokrzywy i kilkunastu ziół dr Adama Gąsiorowskiego energii. Tak, jak przed rokiem klasę pokazała Halina Mamok. Jej piołunówka (absynt) zrobiły furorę. Całą słodycz lata zaklął w pigwówce Lech Cwalina. A Zdzisław Zasławski w kminkówce zaklął nadchodzącą jesień. Wiśniówka Jerzego Zielińskiego z Kazimierza Dolnego była jak marzenie.Aż 11 nalewek wystawiła do konkursu Jolanta Rafalska z Domu Gościnnego Lipowa Dolina (też Kazimierz). Osobna sprawa to zwycięska kminkówka.
- To mój debiut nalewkowy. W rodzinie były takie tradycje. Moja Babcia dożyła 99 lat. Kształciła się na Krymie, mieszkała na Kresach. Kminkówkę pijano do obiadu. Według starej receptury przygotowałem ją pod fachowym okiem dr Adama Gąsiorowskiego - mówi zwycięzca turnieju. Wielką klasę pokazali artyści nalewek zza Buga. Eryk Łabig z Podola zachwycał nas nalewką zimową. Furorę zrobiła Nalewka kochanków Żenii Marysiuka z Ukrainy. Z wielkim upodobaniem spijano orzechową nalew Konrada Pormańczuka. Dzięki nim turniej był międzynarodowy. Ale jak Kresy to z obu stron Buga.
Panna Apteczkowa
Z okazji turnieju Zbigniew Lemiech, kolekcjoner i wydawca z Lublina przygotował specjalne wydanie "Gazety Grodzkiej" ze znakomitym esejem Haliny Mamok "Laboratorium białogłowy" poświęconym tradycji polskiego nalewkarstwa. A wszyscy uczestnicy spotkania w Kiermusach dostali od Kresowej Akademii Smaku na pamiątkę bibliofilskie wydanie "Rękopisu Panny Apteczkowej" ze stuletnimi przepisami na nalewki.
Pożegnania
Nadszedł czas pożegnań. W pamięci został mi kieliszeczek piekielnie mocnej nalewki, którą rano wypiłem na pożegnanie z Mirosławem Hermaszewskim. Ktoż lepiej niż on może znać się na księżycówce? Wprawdzie w Kiermusach pierwszy polski kosmonauta nalewki nie wystawił. Ale zapewnił, że na VII Kresowym Turnieju Nalewek Staropolskich, który odbędzie się 5 maja 2004 - na pewno ze swoją słynną nalewką się pojawi. Do wystawienia rodzinnej nalewki sposobi się także Michał Fajbusiewicz, wielki miłośnik smaków i polskiej tradycji.
Kolejny turniej odbędzie się 5 maja 2005 w Dworze Anna (Jakubowice koło Lublina).www.dwor-anna.com.pl
Zapraszamy.
źródło: www.apetycik.pl