Uniwersytet Dziecięcy w Dąbrówce

Udostępnij ten artykuł

W Dąbrówce ruszyły zajęcia w ramach Uniwersytetu Dziecięcego. W czwartek podpisano oficjalne dokumenty o współpracy pomiędzy Szkołą Podstawową nr 2 w Dąbrówce a Uniwersytetem im. Marii Skłodowskiej - Curie w Lublinie.

W Szkole Podstawowej 2 w Dąbrówce zainaugurowano otwarcie filii Uniwersytetu Dziecięcego UMCS.
- Rozpoczynając taką współpracę, ubogacamy naszą ofertę edukacyjną – nie mamy pracowni fizycznej, nie mamy pracowni chemicznej, a panie z Uniwersytetu Dziecięcego będą nas do takich pracowni w Lublinie na UMCS zabierać – mówi Marzena Sypuła dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Dąbrówce. – Będą też przyjeżdżać do nas. Planujemy, że dużo zajęć – wykładów, warsztatów – będzie się odbywało u nas na miejscu i wtedy będziemy też zapraszać uczniów z ościennych szkół, bo my lubimy gości i lubimy, jak się u nas coś dzieje.
Pierwsi goście – przedszkolaki z Przedszkola im. Marii Konopnickiej w Kazimierzu Dolnym uczestniczyli w zajęciach inaugurujących działalność Uniwersytetu Dziecięcego UMCS w Dąbrówce.
- Chcieliśmy pokazać dzieciom, że nauka to nie jest tylko sprawa poważna – oceny i klasówki, ale też dobra zabawa – mówi Anna Bukowska kierownik Uniwersytetu Dziecięcego UMCS w Lublinie. – Z tej okazji przygotowaliśmy warsztaty chemiczne, podczas których dzieci samodzielnie produkowały polimer powszechnie przez nich lubiany – slime. Półgodzinna zabawa ze slimem bardzo stymuluje ten obszar w mózgu, który odpowiada za zdolności matematyczne i zapamiętywanie. Apelujemy przy tym do rodziców: nie brońmy dzieciom pracować rękami! Plastelina, ciasto, slime – cokolwiek – błoto, piasek – ważne, żeby pracowały dwie ręce – wtedy impulsy nerwowe przechodzą przez tzw. linię środkową ciała, krzyżują się i trafiają właśnie do tego obszaru, który odpowiada za pamięć i zdolności matematyczne.
Rodzice liczą, że takich zajęć – o różnorodnej tematyce – będzie więcej.
- Mam trójkę dzieci w tej szkole i mam nadzieję, że te zajęcia będą dla nich okazją do rozwijania ich zainteresowań i fajnego spędzenia czasu – mówi rodzic Agnieszka Żywicka. – Będzie to na pewno z korzyścią dla nich.
- Nasze dzieci mają utrudnioną możliwość korzystania z pozaszkolnej oferty edukacyjnej w porównaniu z dziećmi z miasta. Nawiązując współpracę z Uniwersytetem Dziecięcym UMCS otwieramy drogę do rozwijania ich zdolności i wszelkiej możliwej aktywności naszych uczniów, bo zajęcia będą organizowane w różnych dziedzinach – mówi dyrektor Sypuła.
O prawdziwości tych słów świadczył chociażby wykład inauguracyjny poświęcony z kolei tematom humanistycznym. Prorektor UMCS w Lublinie prof. Alina Orłowska w wystąpieniu o Babie Jadze w kulturze słowiańskiej przekonywała, że złe postacie z baśni i ludowych opowieści nie są takie złe, jak by się zdawało – chronią dzieci niebezpieczeństwem. Wykład zakończył pokaz tworzenia prostej ludowej zabawki – zajączka z kawałka materiału. Takie zajączki trafiły potem do dzieci jako pamiątka i zachęta do własnoręcznego tworzenia podobnych lal w domu.
Uroczystość zakończyło podpisanie w obecności przedstawicieli władz samorządowych Kazimierza z burmistrzem na czele porozumień o współpracy.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze