Burmistrz Kazimierza Andrzej Pisula, przedstawiając koncepcję zmian dotyczących Rotacyjnego akcentował kwestię działania dla dobra mieszkańców, zarówno tych, którzy wykupili tam mieszkania na własność, jak i tych, którzy mieszkają tam w lokalach komunalnych. Chodzi o to, by dostosować zapisy w planie zagospodarowania, gdzie teren ten widnieje jako przeznaczony dla usług turystycznych.
- Mieszkańcy nasi w świetle obowiązującego prawa nie mieszkają w lokalach mieszkalnych, tylko w… hotelu – mówił burmistrz Andrzej Pisula. – Żeby mówić tu o lokalach mieszkalnych, trzeba odpowiednio przekształcić zapisy w miejscowym planie zagospodarowania.
W obowiązującym planie zagospodarowania teren ten rzeczywiście przeznaczony jest na usługi turystyczne. Dziwnym trafem, bo Rotacyjny z mieszkaniami dla mieszkańców istnieje tu od początku lat 80. i nigdy hotelem ani pensjonatem nie był. Nowe studium uwarunkowań i procedowany właśnie plan, który miał być gotowy do końca tego roku, tę kwestię naprawia. Po co więc wyłączać z niego tę działkę i procedować zapisy oddzielnie?
Nie bez znaczenia jest tu fakt, że w Rotacyjnym trwa remont finansowany ze środków pozyskanych z tytułu sprzedania przez gminę strychu z przeznaczeniem na lokale mieszkalne. Budynek jest ocieplany, wymieniane są okna i instalacje wewnętrzne. Dodatkowo – z funduszy własnych inwestora, który zakupił tu strych z prawem do nadbudowy na cele mieszkalne – powstaje też droga dojazdowa, parking, remontowany jest śmietnik i stacja trafo.
- To dzięki temu, że ten akt o sprzedaży strychu podpisaliśmy, mieszkańcy będą mieli lepsze warunki, jeśli chodzi o mieszkanie, podniesie się komfort – przekonywał burmistrz. – My byśmy mieli poważny problem, żeby to zrobić z własnych środków.
Jak podaje inwestor, remont budynku wraz z nadbudową i wymianą dachu powinien zostać sfinalizowany do końca tego roku. A to oznacza, że bez zmiany w zapisach planu niemożliwy będzie odbiór budynku przez odpowiednie instytucje.
- My działamy we wspólnym interesie, to nie jest tylko interes inwestora. My nie tylko zrealizowaliśmy założenia, na bazie których przekazane nam zostały nam prawa do nadbudowy, ale oprócz tego chcemy zagospodarować ten teren, nie patrząc na środki. Za moment ta część Kazimierza będzie wyglądała diametralnie inaczej. A czy ładnie zagospodarowany teren nie jest interesem samorządu? Myśmy tutaj zainwestowali potężne pieniądze i to ma służyć Kazimierzowi. Wprowadzenie tej zmiany w planie jest najzwyczajniej w świecie takim ukłonem w stosunku do inwestora – przekonywał inwestor.
- Zadaniem Rady nie jest wykonywanie uprzejmości w stosunku do kogokolwiek – ripostowała radna Ewa Wolna – my mamy strzec interesu gminy szeroko rozumianego. Świadczenie uprzejmości wobec kogokolwiek nie wchodzi w zakres naszych obowiązków, bo pojawia się wtedy pytanie, dlaczego świadczymy uprzejmość w stosunku do jednej osoby, a do innej nie?
Prośbę inwestora poparli mieszkańcy Rotacyjnego.
- Inwestor zrobił bardzo dobrą pracę nie tylko na rzecz mieszkańców naszej społeczności, ale dla całego miasta. Uważam, że takich inwestorów należy popierać – mówił przedstawiciel wspólnoty mieszkańców Adam Czopiński. – Wydawało mi się, że że to jest oczywiste, że jako radni pełnicie Państwo funkcję służebną wobec społeczności lokalnej, a uprzejmość w XXI w. to jest norma.
- Ale wobec wszystkich – skomentowali to głośno radni Ewa Wolna i Adma Gębal.
Podobne głosy padały też z sali.
- Nikt tego nie neguje, że to trzeba zrobić, że to jest bardzo potrzebne – mówiła Romana Rupiewicz – tylko kwestia jest taka, że trzeba pana burmistrza zobligować, żeby ten plan przeszedł szybciej, bo wszyscy czekają na jakieś zmiany.
Przed głosowaniem nad sprawą oddzielnego procedowania planu dla Rotacyjnego radna Wolna zgłosiła wniosek formalny.
- W związku z tym, że to jest tak ważna uchwała, budząca tak dużo emocji i dyskusji, a jednocześnie ważna dla miejscowej społeczności, stawiam wniosek formalny o głosowanie imienne w tej sprawie. Nie wstydźmy się swojego zdania.
Wniosek jednak… upadł. Tylko 4 radnych zagłosowało za, 8 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
W tej sytuacji wynik głosowania w sprawie wyłączenia terenu Rotacyjnego z opracowywanego planu i procedowania zapisów dla tego terenu oddzielnie nie budził zaskoczenia, chociaż nie do końca. Za wyłączeniem terenu Rotacyjnego z planu głosowało 9 radnych, 2 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Natomiast za sporządzeniem odrębnego planu dla tego terenu było już 11 radnych, 2 przeciw i 1 wstrzymał się od głosu. Sprawa ta sama, a wyniki różne, chociaż w ostatecznym rozrachunku takie same: rada wykonała ukłon w stronę inwestora.
Ukłon w stronę inwestora
Po raz drugi Rada Miejska debatowała nad wyłączeniem z aktualnie opracowywanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu przy ul. Doły z remontowanym właśnie Blokiem Rotacyjnym i opracowaniem dla niego planu odrębnego. Na październikowej sesji projekt ten nie przeszedł. Co się zmieniło teraz?