Kazimierz Dolny festiwalowych gości przywitał słońcem i bardzo wysoką temperaturą – dosłownie i w przenośni. Mimo, że projekcje filmowe trwały od rana, festiwal został oficjalnie otwarty o 16.30 filmem Łukasza Barczyka pt. „Nieruchomy poruszyciel”. Seans ten cieszył się ogromnym powodzeniem, a biletów zabrakło już... rano.
Oprócz prapremierowego „Poruszyciela” w sobotę 2 sierpnia można było uczestniczyć również w wielu innych wydarzeniach. Pierwszego dnia festiwalu otwarta została między innymi sekcja „Rewolta ‘68”, podczas której odbyła się projekcja „Rewolucji” Martina Roseta oraz „Marzycieli” Bernardo Bertolucciego.
Byli goście w salonie Empiku – Elżbieta Dzikowska, Dmitrij Strelnikoff i Tomasz Piątek, projekcje w Janowcu oraz na kazimierskim Małym Rynku. Był grill na skwerze przygotowany przez turystów i była też... burza, chyba na ostudzenie emocji.
Po prawie całym dniu słonecznej, można powiedzieć wprost, że upalnej pogody wczesnym wieczorem nad Kazimierzem pojawiła się ciemna chmura, z której oprócz deszczu padały również pioruny i grzmoty. W jednej chwili z rynku zniknęli ludzie, a na ich miejscu pojawiła się... woda! Jedni pochowali się w pobliskich kafejkach, inni pędzili co sił do domów lub kwater, a byli też i tacy, którzy oglądali spokojnie film… Po deszczu powietrze zrobiło się rześkie, a ludzie momentalnie wrócili na ulice. Jednak poruszanie się po mieście było nieco utrudnione, bo kałuże, bo błoto, choć każdy radził sobie jak umiał - niektórzy nawet chodzili na boso.
W tej pięknej aurze odbył się tak bardzo przez niektórych wyczekiwany koncert Carlosa do Carmo, na którego występ biletów zabrakło już w piątek. Na kazimierskim zamku koncertował pieśniarz fado, a w sercu Miasteczka – na Rynku zagościli inni muzycy, wokół których zebrała się spora publiczność.Atrakcji więc nie brakowało.
Czasem mówi się, że nocą miasto śpi, o Kazimierzu powiedzieć można, że nocą dopiero zaczyna tętnić życiem. Bo tak naprawdę właśnie wtedy, po zakończeniu wszystkich projekcji i koncertów przybyli do Miasteczka turyści spotykają się w jednym miejscu i wspólnie bawią się do prawie białego rana. Kto jeszcze takiej nocy nie przeżył w Miasteczku, ma szansę - II Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi dopiero się rozpoczął.