Powstały w kamieniołomach w czasie I Lubelskiego Land Art Festiwalu – jednej z imprez towarzyszących Festiwalowi Filmu i Sztuki Dwa Brzegi. Antyczne łuki triumfalne ze słomy autorstwa Artura Klinau z Białorusi, ogromny amonit z kazimierskiej opoki Jarka Koziary i słoneczna klepsydra Myroslava Vaydy z Ukrainy.
– Powiedzmy, że trwałość tych prac jest umowna, nie chciałbym się tu licytować, która praca dłużej przetrwa – mówił w sierpniu Jarosław Koziara. – Myślę, że warto tutaj zajrzeć przy okazji pobytu w Kazimierzu i oglądać ewolucję tych prac na przestrzeni miesiąca, dwóch, roku… Ciekawe, co się stanie z moją pracą na przykład, gdy spadnie deszcz albo kiedy spadnie śnieg, albo jeszcze parę innych żywiołów będzie tu współuczestniczyć w kreowaniu tego dzieła. To jest kwintesencja tego działania.
Warto sprawdzić osobiście, co zostało z kazimierskich landartów. Czy jeszcze tam w ogóle są?
Jak tam trafić? ZOBACZ MAPKĘ. Idziemy wałem wiślanym na południe w kierunku promu. Gdy po lewej stronie miniemy Spichlerz Kobiałki, gdzie dziś mieści się hotel PTTK, do kamieniołomów już niedaleko. Bielejąca w oddali ściana skalna dawno już zapomniała, gdy wydobywano tu kazimierską opokę. Zamiast maszyn i ludzi coraz widoczniej króluje tu znowu natura. U stóp kamieniołomów usytuowano latem dwa landarty – słomiane „Antyczne ruiny” i położony nisko na ziemi „Amonit”. Czy jeszcze tam są? Przyjrzyjmy się im z bliska.
Warto jednak zobaczyć kazimierskie landarty również z wysoka. Kamieniołomy dają taką możliwość. Wystarczy cofnąć się odrobinę w kierunku miasta i skręcić w prawo w pierwszą drogę przed zabudowaniami. Idziemy wąwozem w górę i kiedy wychodzimy na w miarę odsłoniętą przestrzeń przy białej ścianie skalnej, skręcamy w prawo. Droga doprowadzi nas na skraj kamieniołomów. Tu latem ustawiono ledwie widoczną z dołu „Słoneczną klepsydrę”, przy ładnej pogodzie niepokojącą spacerowiczów na wale niespodziewanymi błyskami światła. Piękny stąd widok na Wisłę. Ale amonit i ruiny prezentują się lepiej z innego miejsca. Chodźmy tam.
Cofamy się więc do wąwozu przy białej ścianie. Nie wracamy jednak nad Wisłę, tylko idziemy dalej drogą w górę. Zanim wąwóz wyjdzie na pole, skręcamy w prawo i wychodzimy wkrótce na polną drogę, która doprowadzi nas do ulicy Słonecznej. Gdy po lewej stronie miniemy brązowy przydrożny krzyż, żużel na drodze zmienią betonowe płyty. Wkrótce po prawej stronie zobaczymy polną drogę, w którą skręcamy. Gdy dojdziemy do rozwidlenia dróg, odbijamy w lewo. Stąd już naprawdę dwa kroki na skraj kamieniołomów. Warto się potrudzić dla widoku, jaki się stąd rozciąga. I ladarty powinny być tu lepiej widoczne.
Po chwili odpoczynku wracamy tą sama drogą do betonowych płyt. Tu skręcamy w prawo. Opadająca w dół droga doprowadzi nas nad Wisłę. Niedaleko stąd do promu, a kamieniołomy mamy po prawo. Stąd już wałem wrócimy do Miasteczka.
Nasze zdjęcia, które pokazują trasę wycieczki, zrobiono latem w czasie otwarcia I Lubelskiego Land Art Festiwalu. Jak teraz wyglądają kazimierskie landarty? Zachęcamy do zamieszczania zdjęć.
Weekend w Kazimierzu
Piątek 7 października
godz. 20.00 - Żyj Mój Śnie...Poezja Śpiewana Jerzy Stadnicki - Folwarczne Piwnice
Sobota 8 października
Otwarcie wystawy malarstwa Haliny Nowickiej "Pląsy i dąsy" – Galeria Grabski ul. Lubelska 33
Otwarcie wystawy malarstwa Tomasza Klimczyka – Galeria Grabski ul. Lubelska 33
godz. 13.00 – Piłka nożna - lubelska klasa A ORŁY Kazimierz - PUŁAWIAK PUŁAWY – Stadion Orłów w Bochotnicy
godz. 20.00 - U Fryzjera Muzyka Klezmerska - kapela NeoKlez - Knajpa "U FRYZJERA"
godz. 20.00 - Duet „LIARMAN” Susana Raso mezzo-sopran, altówka - Folwarczne Piwnice
Niedziela 9 października
godz. 7.00 – 21.00 - Wybory do Sejmu i Senatu RP
Przez cały weekend trwać będą:
• Wystawa "Żydowski Kazimierz" – Synagoga
• Wystawa obrazów fotograficznych "Hartwig - Dorys - Magierski. Kazimierz nad Wisłą" – Kamienica Celejowska
• Wystawa malarstwa Jana Dobkowskiego – Galeria Klimaty w Mięćmierzu
• STFZ.EKO - wystawa prac polskich artystów złotników i projektantów - Muzeum Sztuki Złotniczej