Najpierw wybuch szkoły, potem tułaczka dzieci i nauczycieli po okolicznych szkołach z plebanią włącznie, nauka w kontenerach, w końcu budowa nowego gmachu. I kiedy wydawałoby się sprawa zmierza do zakończenia, pojawia się prokurator. Czy rzeczywiście 1 września tego roku zabrzmi pierwszy dzwonek w nowej szkole w Kazimierzu?
Budowie szkoły przyjrzy się prokurator. W ubiegłym tygodniu do Puławskiej Prokuratury Rejonowej wpłynęły dokumenty wskazujące na nieprawidłowości przy przygotowaniu i realizacji tej inwestycji w roku 2014. Po wstępnej analizie sprawa ta została przekazana do Lublina do Prokuratury Okręgowej. W jakim kierunku będzie prowadzone śledztwo?
- Dotyczy to wstępnie przyjętej kwalifikacji z art. 305 § 2 Kodeksu Karnego, który mówi, że kto w związku z publicznym przetargiem przemilcza istotne okoliczności mające znaczenie dla zawarcia umowy będącej przedmiotem przetargu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 – mówi prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Dopiero po analizie materiału dowodowego przez jednego z naczelników wydziałów śledczych będzie jasne, czy ta kwalifikacja będzie podtrzymana, czy też przyjęta inna. Może też zaistnieć potrzeba uzupełnienia tego materiału.
Wkrótce zapadnie też decyzja o tym, gdzie ta sprawa będzie rozpatrywana: czy będzie prowadzona na szczeblu Prokuratury Okręgowej w Lublinie, czy wróci do Puław do Prokuratury Rejonowej.
Pytań wiele. A kto odpowie na pytanie: kiedy do szkoły wejdą dzieci?
Szkoła w prokuraturze
Szkoła w prokuraturze. I nie chodzi tu wcale o wycieczkę szkolną, zwłaszcza, ze trwają ferie. To nie dzieci przyjrzą się pracy prokuratora w ramach doradztwa zawodowego. To prokurator przyjrzy się szkole – a dokładnie budowie szkoły w Kazimierzu Dolnym.