Stanisław Soyka to artysta nietuzinkowy, zarówno wokalista, jak i pianista, gitarzysta czy skrzypek. Oprócz tego jest on także kompozytorem i aranżerem. Na swoim koncie ma mnóstwo sukcesów oraz około trzydziestu wydanych płyt. Utwory tego nieprzeciętnego muzyka znamy chyba wszyscy. W ostatnim czasie przygotował kolejny świetny album poświęcony innemu wybitnemu muzykowi.
„Stanisław Soyka w hołdzie Mistrzowi” to zbiór dziesięciu piosenek z repertuaru Czesława Niemena. Które to utwory wybrał Stanisław Soyka? W zupełnie innej, nieznanej dotąd aranżacji usłyszeć możemy „Dziwny jest ten świat”, „Stoję w oknie”, „Jeszcze sen”, „Jednego serca”, „Nim przyjdzie wiosna” czy też „Moja Ojczyzna”. Album wyjątkowy, emanujący ciepłem i pewnego rodzaju dojrzałością. Po prostu, wart posłuchania.
Podczas Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi, w kazimierskim EMPIKU Stanisław Soyka opowiadał o tym jak powstawała ta płyta i o samym Czesławie Niemenie.
- Nagrań dokonaliśmy w pięć dni – mówi Stanisław Soyka o albumie. - To niedługo. Przygotowania trwały dwanaście lat, a to z kolei wystarczająco długo, by zamierzenie zrealizować rzetelnie.
Jak tłumaczy Stanisław Soyka, utwory Czesława Niemena nie były mu obce. Wykonywał je już wielokrotnie, nawet wiele lat temu.
- Utwór "Jednego serca" ze słowami Adama Asnyka śpiewałem już w 1979 roku podczas koncertu "Niemen" zorganizowanego w Westdeutsche Rundfunk w Niemczech Zachodnich. To był benefis Czesława, w którego pierwszej części grupa śpiewaków z Polski, w tym ja, wykonała jego starsze utwory. W drugiej Niemen zaprezentował swoje nowe wtedy piosenki. "Moją ojczyznę" nagrałem a cappella rok po koncercie "Tolerancja", w którym wystąpił Czesław z tym właśnie utworem. Włączyłem go również do swojego repertuaru i znalazł się na płycie "Neopositive".
W nagraniach oprócz artysty wzięli udział także: Kuba Sojka na perkusji, Przemek Greger na gitarach, Marcin Lamch na kontrabasie, Zbyszek Uhuru Brysiak na instrumentach perkusyjnych oraz Antoni Gralak na trąbce i Aleksander Korecki na saksofonie. Gościem specjalnym był Tomasz Jaśkiewicz, którego usłyszeć możemy m.in. w promującym płytę utworze „Wiem, że nie wrócisz”.
Fot. Mateusz Stachyra