- W teście wzięło udział ponad 10 osób - mówi Jarek Bartoszek popularyzujący w Kazimierzu ideę biegania, autor bloga poświęconego tej tematyce "Biegaj w Kazimierzu". - Wiem, że nie jest to imponująca liczba, ale nie zależało mi na tym, by w pierwszej edycji startowało dużo osób. Chciałem jedynie pokazać, że taka impreza jest, i że taką imprezę można zorganizować w Kazimierzu. Jesienna edycja będzie zorganizowana z pełną pompą i nagłośnieniem. Mam nadzieję, że wtedy wystartuje kilkadziesiąt osób, na co jesteśmy przygotowani organizacyjnie.
Kolejny Test Coopera odbędzie się w niedzielę 7 września. Jest więc trochę czasu, by się przygotować i dołączyć do uczestników.
- Chciałbym, by Test Coopera był imprezą cykliczną - mówi Jarek Bartoszek. – Bieg odbywać się będzie w każdą ostatnią niedzielę kwietnia i pierwszą niedzielę września. Tak, żeby test otwierał i zamykał sezon. Chcę, by były to dwa biegi w roku, aby ludzie, którzy startują regularnie widzieli postępy, które robią. Żeby zobaczyli, że biegając nawet raz czy dwa razy w tygodniu, można osiągać niesamowite wyniki.
Test Coopera jest to próba wytrzymałościowa opracowana przez amerykańskiego lekarza Kennetha H. Coopera na potrzeby armii USA w 1968 roku. Polega na nieprzerwanym 12-minutowym biegu przed siebie. Pokonany przez biegacza dystans uznawany jest za miarę jego wytrzymałości. Dokładna ocena tej wytrzymałości odczytywana jest ze specjalnych tabel.
Sprawdzili swoją wytrzymałość
W niedzielny poranek miłośnicy aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu spotkali się na koronie wału wiślanego, by spróbować swoich sił w pierwszej edycji Kazimierskiego Testu Coopera. Jak było? Fantastycznie!