Minionej nocy, dokładnie o 01.43 do Straży Pożarnej dotarła informacja o palącym się budynku na Wzgórzu Zamkowym w Kazimierzu Dolnym. Na miejsce bardzo szybko dotarły dwie jednostki OSP – z Kazimierza Dolnego oraz z Bochotnicy.
- W momencie przyjazdu tych pierwszych jednostek całkowitym pożarem objęty był jeden drewniany budynek – mówi bryg. mgr inż. Krzysztof Morawski, Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Puławach. - Zaś drugi budynek, murowany z drewnianą konstrukcją był objęty pożarem w części dachu.
Do akcji włączyły się także dwie jednostki z Puław. W sumie na miejscu działały cztery jednostki a cała interwencja trwała ponad cztery godziny.
- Pożar udało się ugasić – mówi bryg. mgr inż. Krzysztof Morawski. - Te obiekty okazały się pustostanem, nie było tam nikogo i nikt fizycznie tam nie ucierpiał. Straty są związane ze zniszczeniem obiektów, szczególnie tego jednego drewnianego.
To już kolejny pożar w Kazimierzu Dolnym. Tym razem spłonął, dobrze znanym niektórym z Was, dom Kunickich przy ulicy Zamkowej. Jakie były przyczyny tego zdarzenia?
Kierujący akcją ustalili, że w budynku prawdopodobnie nie było zasilania elektrycznego, co zresztą zostało potwierdzone odpowiednim przyrządem. Natomiast do obiektu był doprowadzony prąd, który od razu został odcięty przez Zakład Energetyczny. Z racji tego, jako prawdopodobną przyczynę pożaru wskazuje się podpalenie umyślne.
Fot. Ochotnicza Straż Pożarna w Kazimierzu Dolnym