„Życie Maryi” to wspaniały musical przedstawiający za pomocą pieśni, tańca oraz granej na żywo muzyki życie Matki Boskiej, której towarzyszymy od momentu Zwiastowania aż po Zesłanie Ducha Świętego. Z perspektywy Maryi, jako kochającej matki, doświadczamy także najważniejszych chwil z życia Jezusa. Z pewnością można powiedzieć, że ten spektakl był w równym stopniu wydarzeniem muzycznym, co przeżyciem religijnym.
- To było piękne świadectwo miłości względem Pana Boga i względem naszej Matki i Królowej – powiedział po spektaklu gwardian o. Artur Machala.
Deszcz, który raz padał mocniej, raz słabiej, nie był powodem, by zrezygnować z widowiska. Rynek wypełnił się ludźmi pod parasolami. Po zakończeniu spektaklu okazało się, że ten deszcz nie był przypadkowy.
– Ten deszcz to łaska Ducha Świętego. Tak jak śpiewałam w jednej pieśni, „dziecko moje módl się o to, proszę, by ta miłość, którą w sercu noszę, mogła rozlać się na świat obficie”, więc ten deszcz to była miłość, która rozlewała się na was i dlatego padało – żartowała Agnieszka Beszłej, aktorka wcielająca się w rolę Matki Boskiej.
Ten wyjątkowy wieczór dopełniony został błogosławieństwem udzielnym zebranym przez o. Machalę. Po nim wszyscy przyłączyli się do wspólnego śpiewania na cześć Matki Boskiej, a niektórzy nawet do tańczenia na Rynku razem z aktorami. Podzielono się także chlebem, który został rozmnożony w trakcie musicalu przez Chrystusa.
Musical „Życie Maryi” to pierwsze tego typu przedstawienie w dorobku lubelskiego zespołu Guadalupe. Ich misją jest - jak czytamy na stronie zespołu - uwielbienie Boga razem z Maryją oraz krzewienie kultu Matki Bożej z Guadalupe, patronki życia.