W południe pod kazimierską studnię zajechały wozy bojowe Ochotniczej Straży Pożarnej - wtedy nawet najdzielniejsi chłopcy z wiadrami znikli w podcieniach... Jednak nie wszyscy. Kilku odważnych próbowało zmoczyć strażaków. Czy im się udało…? Zobaczcie sami w galerii zdjęć Maxa Skrzeczkowskiego. Jedno jest pewne – woda lała się strumieniami! Turyści – najwyraźniej zachwyceni nietypową akcją pożarniczą – robili zdjęcia, niektórzy nawet filmowali mokrą zabawę. Strażacy, oblewając wszystko i wszystkich wokół, nie zwracali uwagi ani na wiek przechodniów, ani na płeć. W ciągu dziesięciu minut cały rynek ociekał wodą!
Ale tego dnia jest to nie tylko wybaczalne, ale zupełnie na miejscu. Czy ktoś widział suchy Lany Poniedziałek?
Fot. Max Skrzeczkowski