Gmina pozbywa się majątku

Udostępnij ten artykuł

Sprzedaż nieruchomości należących do miasta zawsze budzi emocje. Tym razem – na sesji Rady Miejskiej 28 kwietnia – było podobnie. Kazimierscy radni mieli więc trudny orzech do zgryzienia.

Sesje Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym ostatnio są dość burzliwe. Ta kwietniowa nie odbiegała od pozostałych. Jednak nie ma się czemu dziwić, skoro kilka punktów omawianych podczas posiedzenia dotyczyło sprzedaży nieruchomości należących do miasta.

Podjęte miały zostać m.in. uchwały o sprzedaży budynku „Łaźni”, „Amfibaru” oraz szaletu przy ulicy Browarnej. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem.

Radni wyrazili zgodę na zbycie działki z budynkiem „Łaźni” przy ulicy Senatorskiej – dawnej łaźni miejskiej zaprojektowanej przez Jana Koszczyca Witkiewicza.

- Za kilka lat możemy się pozbawić wszystkiego – mówi radna Ewa Wolna. – Jeśli już nic nie będziemy mieli do sprzedania, a pieniądze z podatków będą przeznaczone na inwestycje, to z czego utrzyma się Urząd Miasta?

- Znajdujemy się obecnie w okresie, w którym pozyskiwane są fundusze unijne – tłumaczy Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Staraliśmy się je pozyskać, by podtrzymać przy życiu niektóre obiekty. I udało nam się. Pozyskaliśmy bardzo duże pieniądze, jednak by móc z nich skorzystać, musimy mieć wkład własny. Stąd moja propozycja, by spróbować sprzedać niektóre nieruchomości.

- Ale szukajmy też innych rozwiązań – mówi Ewa Wolna. - Bo nie zawsze będziemy mieć nieruchomości do sprzedania. W pewnym momencie ich zabraknie.

- Nie będę chował głowy w piasek – mówi Grzegorz Dunia. – Ja nie mam po prostu pomysłu na to, skąd te pieniądze wziąć. Jestem jednak pewien, że nie sprzedamy wszystkiego. Nikt na to nie pozwoli. Ja na to nie pozwolę.

- Pomyślmy o tym, że jest to ostatnia chwila na pozyskiwanie funduszy z Unii Europejskiej – wspomniał krótko radny - Leszek Furtas.

- Ale miejmy świadomość, że daną nieruchomość możemy sprzedać tylko jeden raz – mówi Rafał Suszek, radny. - Pieniądze zaś będą potrzebne zawsze. Według mnie nie unikniemy dyskusji na temat oszczędności.

Podjęta została również uchwała w sprawie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości położonej w Kazimierzu Dolnym przy ul. Browarnej, zabudowanej budynkiem szaletu. Tu radni byli jednogłośni – wszyscy głosowali za sprzedażą mienia.

Punktem, który wzbudził największe kontrowersje było podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zbycie „Amfibaru”. Po długiej dyskusji, zdecydowano, że sprawa zostanie jeszcze raz rozpatrzona na następnej sesji Rady Miejskiej.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze