Jak co roku, w pierwszych dniach lutego w Kazimierskim Ośrodku Kultury, Promocji i Turystyki spotkali się członkowie Klubu Twórców Ludowych i Rękodzieła Artystycznego, by podsumować miniony rok i poczynić pewne plany na rok bieżący. W spotkaniu uczestniczyli też zaproszeni goście, a wśród nich m.in. dyrektor KOKPiT – Mariusz Płoszaj Mazurek i burmistrz Kazimierza Dolnego – Andrzej Pisula.
- Mam nadzieję, że nasza działalność będzie się coraz bardziej rozwijała – mówi Małgorzata Urban, prezes Klubu Twórców Ludowych i Rękodzieła Artystycznego. – Z roku na rok jest nas coraz to więcej, z czego bardzo się cieszę.
Spotkania twórców są już tradycją. A omawianych spraw jest coraz więcej, bo i działalność klubu stale się rozrasta. Kazimierscy twórcy są obecnie nieodłącznym elementem Miasteczka, widoczni na wszystkich kiermaszach i większości imprez.
- Jesteście stowarzyszeniem, którym naprawdę można się pochwalić i zawsze Was widać – mówi Andrzej Pisula, burmistrz Kazimierza Dolnego. – Jesteście bardzo zaangażowani w swoją pracę, co przekłada się na wytwory waszej pracy a jednocześnie na promocję naszego miasta, bo jesteście obecni wszędzie tam, gdzie są różnorodnego rodzaju wydarzenia. Turyści przyjeżdżający do takich miast jak Kazimierz Dolny szukają niekonwencjonalnych pamiątek, które zostały wytworzone przez ręce ludzkie, nie w fabryce czy manufakturze. Bardzo się cieszę, że mamy takie stowarzyszenie, które w ten sposób promuje twórczość, będąc jednocześnie wizytówką miasta.
W spotkaniu wzięli również udział członkowie Samorządu Mieszkańców: Romana Rupiewicz, przewodnicząca Samorządu i Krzysztof Walewski, którzy w nawiązaniu do tworzonego właśnie programu rewitalizacji miasta, mają pomysł na włączenie do tego procesu kazimierskich twórców.
- Pomyślałam, że czas zacząć promować Kazimierz produktami lokalnymi, które mogą świadczyć o historii tego miejsca i o jego tożsamości, o naszej bardzo bogatej kulturze, która wyrasta przecież z dwudziestolecia międzywojennego, wprost ze szkoły im. Jana Koszczyca Witkiewicza – mówi Romana Rupiewicz. – Postanowiliśmy zrobić szereg różnorodnych działań, do których chciałabym Państwa serdecznie zaprosić.
W pierwszych dniach kwietnia, w siedzibie oddziału Przyrodniczego Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym otwarta zostanie wystawa zatytułowana „Pamiątka z Kazimierza – Wzornictwo dla Kazimierza”. Wystawa ta będzie następstwem konkursu na opracowanie produktu bądź usługi promującej Kazimierz Dolny pod tym samym tytułem, ogłoszonym właśnie przez Urząd Miasta.
- Chciałabym, żeby te produkty Państwa stały się taką inspiracją dla produkowania pamiątek kazimierskich, nawet na większą skalę – mówi Romana Rupiewicz. - Na wystawie chcielibyśmy pokazać historię, tradycję i coś zupełnie współczesnego, stąd pomysł zaproszenia do tego przedsięwzięcia studentów wydziału wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Zupełnie nowym i bardzo ciekawym pomysłem jest stworzenie marki Kazimierz Dolny o nazwie Spichlerz Kazimierski. W nawiązaniu do Kredensu Krakowskiego, który obecnie jest marką znaną w całej Polsce a także poza jej granicami, a niegdyś był niewielką firmą produkującą lokalne produkty spożywcze. Jest to dopiero zalążek pomysłu, jednak gdy tylko pojawi się więcej informacji, na pewno do tego tematu powrócimy.
Są wizytówką Miasteczka
O podsumowaniach, ale i o planach na przyszłość rozmawiali członkowie Klubu Twórców Ludowych i Rękodzieła Artystycznego w Kazimierzu Dolnym podczas corocznego spotkania.