Remont u betanek
Słynna kazimierska willa Łopuszanka na ul. Puławskiej przechodzi remont. Prace planowane są na najbliższe trzy – cztery lata.
Willa powstała w 1902 r. wg projektu lubelskiego architekta Ksawerego Dionizego Drozdowskiego dla niejakiego Bodalskiego, który pod koniec pierwszej wojny światowej odsprzedał ją przybyłym do Kazimierza z ogarniętej rewolucją Rosji państwu Łopuskim. W czasie drugiej wojny pałacyk uległ częściowemu zniszczeniu podczas forsowania Wisły. Helena Łopuska, której nie stać było na kosztowny remont, sprzedała posiadłość ks. Józefowi Małysiakowi, który pojawił się w Kazimierzu w 1942 r. i objął stanowisko rektora kościoła św. Anny i opiekę nad tutejszą fundacją dla starców i kalek. Cztery lata później to właśnie on sprowadził do Miasteczka siostry betanki z założonego przez siebie w 1930 r. Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. Siostry opiekowały się Łopuską aż do śmierci. Zmarła, mając przeszło 80 lat. Pochowano ją na kazimierskim cmentarzu.
Zaprojektowany przez Drozdowskiego pałacyk przeszedł modernizację. Zapewne w czasie remontu w 1976 r. zniknęły piękne wachlarzowe schody, które zastąpiono zwykłymi jednobiegowymi. Wokół niego powstał z czasem cały kompleks budynków zakonnych, a liczba sióstr w pierwszych latach XXI w. za czasów skonfliktowanej z Kościołem przełożonej siostry przekroczyła 60.
Teraz siostry przystąpiły do kolejnego remontu Łopuszanki.
- Naszym zamiarem jest termomodernizacja budynku z powodu jego złego stanu technicznego, a prace planowane są na najbliższe, 3-4 lata, jeśli Boża Opatrzność pozwoli – mówi s. Sara Justyna Radziejewska ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. - Budynek jest dla nas bardzo ważny ze względu na to, iż jest to dom macierzysty i formacyjny Zgromadzenia i w dalszym ciągu będzie takie jego przeznaczenie.
W ramach remontu, który przebiega pod opieką konserwatora, przewidziano docieplenie ścian zewnętrznych budynku i dachu, wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, przebudowę instalacji wewnętrznych oraz instalacje pomp ciepła.