W niedzielę 6 września kazimierzacy uznali, że mają ważniejsze sprawy niż referendum. Na przykład zwykły odpoczynek po całym tygodniu pracy. Do urn w całej gminie poszło tylko 5,47 % uprawnionych. Podobnie potraktowali sprawę odpoczywający w Kazimierzu turyści. Tylko 11 osób głosowało na podstawie zaświadczenia.
W tym podejściu do referendum Kazimierz nie był niestety odosobniony. Frekwencja wyborcza w całej Polsce nie przekroczyła nawet 10 % i wyniosła jedynie 7,8%. W związku z tym Państwowa Komisja Wyborcza uznała wynik referendum jako niewiążący.
Ci, którzy w Kazimierzu głosowali, opowiadali się za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych (80,66%) oraz obowiązywaniem zasady rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatnika (94,70%). Natomiast głosowali przeciw dalszemu finansowaniu partii z budżetu państwa (81,61%). Podobnie głosowano w całej Polsce, oddając w tych sprawach odpowiednio 78,75%, 94,51% i 82,63% głosów.