Pardes Festival, który obecnie trwa w Kazimierzu Dolnym gości w różnych zakątkach nadwiślańskiego Miasteczka. Jednym z ważniejszych punktów na festiwalowej mapie jest bez wątpienia Pensjonat Folwark Walencja położony na Górach.
W sierpniowe popołudnie Folwark Walencja wypełnił zapach śliwki. Pod różną postacią. Była śliwka świeża i wędzona w lassach. Było ciasto śliwkowe, powidła i nalewka. Jednak cóż w tym dziwnego, skoro to Popołudnie ze Śliwką?
„Na śliwkowym szlaku – o sadach, śliwkach i przysmakach śliwkowych” to prezentacja multimedialna, którą przygotowała i zaprezentowała Dorota Matela z Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Oprócz tego w programie pojawiły się także: wspomnienie kazimierskich sadów śliwkowych, konkurs na najlepsze ciasto śliwkowe, projekcja filmu o Muzeum Wsi Lubelskiej „Miasteczko” oraz degustacja przysmaków śliwkowych.
- Śliwka od dawien dawna kojarzy się z Lubelszczyzną i z samym Kazimierzem Dolnym – mówi Aleksandra Markiewicz. – To tutaj istniały małe przydomowe sady, które były własnością Polaków i Żydów. Żydzi także handlowali śliwką wędzoną. My podczas tego popołudnia wracamy do tradycji wędzenia śliwki. Będziecie Państwo mieli okazję uczestniczyć w pokazie wędzenia śliwek, który specjalnie na tę okazję zorganizowaliśmy. Właściciele Pensjonatu Folwark Walencja skonstruowali tzw. lassy, jednym słowem powrócili do tej dawnej kazimierskiej tradycji wędzenia śliwek, którą być może poprzez to wydarzenie uda nam się rozwijać, kultywować i przywrócić.
Do konkursu na najlepsze ciasto śliwkowe swoje produkty zgłosili: Koło Gospodyń Wiejskich z Karczmisk, gmina Szydłów, Sadyba Rozalin, Pensjonat Folwark Walencja, Willa Ima oraz Piekarnia Sarzyński. Śliwki, zarówno te przeznaczone do wędzenia, jak i te umieszczone w dekoracjach pochodzą z sadów w Wymysłowie, miejscowości położonej w gminie Karczmiska. Zaś lemoniady witające gości w Folwarku Walencja przyjechały z Sadyby Rozalin.