Klasztor Franciszkanów w Kazimierzu jest od dawna związany z artystami. Jak opowiadał o. Gwardian Artur Machala, przebywali w nim m.in.: Adam Chmielowski, który w klasztornych murach przechodził rekonwalescencję po utracie nogi w powstaniu styczniowym, oraz Bolesław Prus czy też Jan Kasprowicz.
Te powiązania ze światem sztuki pielęgnowane są także dziś, np. poprzez wspólne przedsięwzięcia z Konfraternią Sztuki, pielgrzymki-plenery czy też otworzoną właśnie wystawę, podczas której w klasztornych krużgankach wyeksponowano prace 35 artystów z Konfraterni.
- Wystawa ta jest o tyle szczególna, że skupia się na jednym temacie, ale jest on bardzo szeroki. Punktem wyjścia jest oczywiście klasztor, w sensie materialnym oraz duchowym – wyjaśniał prezes Konfraterni dr Waldemar Odorowski. - Chyba nie było takiej wystawy w Kazimierzu, która skupiałaby się na jednym obiekcie w sposób tak wielowymiarowy. To nie jest tylko pokazanie samych murów klasztornych, ale przede wszystkim pokazanie istoty tego miejsca, jego roli w kulturze Kazimierza, jego krajobrazie, historii oraz współczesności.
Kuratorem wystawy jest o. Nikodem Gdyk z Komisariatu Ziemi Świętej w Polsce. Już od długiego czasu jest on związany z Konfraternią.
- Przyjaźń Konfraterni z franciszkanami zaczęła się od o. Nikodema. Jej pierwszym rezultatem była pielgrzymka-plener do Ziemi Świętej. Bez o. Nikodema i bez Komisariatu Ziemi Świętej, tej pielgrzymki by nie było – mówił prezes Odorowski. - Pragniemy podziękować za to, mimo że stało się to trzy lata temu i w ramach tych podziękowań chcemy wręczyć obrazy. Ich autorem jest Marek Andała, za co w imieniu całej Konfraterni serdecznie mu dziękuję.
Obrazy zostały złożone na ręce przedstawicielek Komisariatu, a także samego Komisarza Ziemi Świętej o. Paschalisa Kwoczały, który zaszczycił wernisaż swoją obecnością oraz uczestniczył w mszy św. w intencji Konfraterni.
- Wszystkim artystom, którzy przekazali swoje obrazy na tę wystawę, dziękuję – mówił o. Paschalis. - Jak to powiedział o. Nikodem, cytując św. Brata Alberta, sztuka prowadzi do Boga. Jestem przekonany, że wielu nawiedzi tę wystawę i wpatrując się w te piękne obrazy, poprzez Maryję, będą oni prowadzeni właśnie do Boga.
Choć wystawa potrwa ok. miesiąca to z pewnością nie będzie ostatni raz, kiedy będzie można podziwiać te obrazy w klasztorze.
- Każdy z autorów ofiaruje te prace jako wkład własny w to sanktuarium. Jest to na pewno początek galerii obrazów, która powstanie przy muzeum, które tu jest – mówił o. Nikodem. - Na razie wiszą one tutaj na korytarzu, a potem zobaczymy, jak kolejne lata pozwolą nam te obrazy wyeksponować.
Również gwardian o. Artur Machala wyraził chęć, by klasztor stał się przestrzenią, w której będzie się toczyło życie artystyczne i kulturalne Kazimierza.
- Niech ten nasz klasztor będzie też takim muzeum ziemi kazimierskiej, gdzie krużganki, a może z czasem i inne miejsca, będą udostępniane na tego typu przedsięwzięcia – mówił o. Machala.
Wystawę będzie można oglądać do 28 kwietnia, choć jak usłyszeliśmy podczas wernisażu możliwe, że obrazy zostaną w krużgankach na dłużej.