Druga edycja festiwalu, wznowionego po dziesięcioletniej przerwie, to niebywała okazja do zapoznania się z Polską Sceną Didgeridoo. Uczestnicy imprezy mogą dowiedzieć się, m.in. jak zbudowany jest didgeridoo oraz spróbować własnych sił w grze na tym nietypowym instrumencie. Zwieńczeniem każdego dnia festiwalu jest pokaz umiejętności tych, którzy z tym typem muzyki mają styczność od dawna, czyli profesjonalnych zespołów.
Tak było również w piątkowy wieczór. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się pod namiotem ustawionym na zewnątrz Korzeniowej. Komary oraz narastające zimno nikogo nie zniechęcały. Aż do końca wieczornej sceny koncertowej zarówno muzycy, jak i uczestnicy festiwalu świetnie się bawili.
Po serii energicznych występów, które sprawiły, że część widowni kołysała się w rytm muzyki a część po prostu tańczyła, przyszedł czas na nieco spokojniejsze melodie. Końcówka wieczoru należała do Karpatów Magicznych, które używając bębnów, didgeridoo i innych instrumentów wprowadziły uczestników koncertu w wyciszający, wręcz senny nastrój. Oprócz śpiewania o wężu w raju czy latającej rybie pojawił się również wątek lokalny, entuzjastycznie przyjęty przez publiczność. W jednym ze swoich tekstów Karpaty Magiczne wspomniały o… makaronie lubelskim! Trudno o lepsze podsumowanie świetnego koncertu.
Pierwszy dzień festiwalu już za nami. Uczestnicy z pewnością nie mogli narzekać na brak atrakcji. Dla pragnących zapoznać się z didgeridoo i muzyką, którą można tworzyć za jego pomocą zapraszamy do Klubojadalni Przystanek Korzeniowa. Przed nami jeszcze cały dzień warsztatów i koncertów.
Tekst, foto i wideo: Katarzyna Gurmińska