O zmianach w kazimierskiej oświacie

Udostępnij ten artykuł

W ostatnim czasie temat oświaty razem ze ściśle z nim powiązanym tematem budżetu zdaje się w Kazimierzu dominować. Gmina szykuje się do reorganizacji sieci szkół na swoim terenie. Jak to będzie ostatecznie wyglądało, zależeć będzie od prac komisji, w skład której wchodzą przedstawiciele dyrekcji szkół, nauczycieli, rodziców, radnych oraz burmistrz.

Sytuacja w kazimierskiej oświacie jest o tyle trudna, że w Kazimierzu zda się następować eskalacja problemów: nowa szkoła została przewidziana na prawie dwa razy więcej dzieci, niż obecnie uczy się w szkole modułowej, reforma oświaty wymusza likwidację gimnazjum, czyli de facto skraca czas kształcenia dzieci na terenie gminy o rok, bo zamiast 6 –letniej szkoły podstawowej i 3 - letniego gimnazjum gmina będzie teraz prowadziła tylko 8 – letnią szkołę podstawową. Są też przymiarki do wznowienia działalności liceum.

Pierwsze spotkanie tej specjalnej gminnej komisji oświatowej pokazało, jak wiele jest niewiadomych. Dlatego też do Kazimierza na zaproszenie burmistrza przyjechała kurator oświaty w Lublinie Teresa Misiuk, która w Zespole Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza przedstawiła założenia nowej reformy oświaty, a także sytuację szkolnictwa na Lubelszczyźnie. Dominującym problemem obok planowanych zmian jest niż demograficzny. Czy to będzie generowało zwolnienia nauczycieli także w Kazimierzu?

- Mimo że zmniejsza się liczba dzieci, to liczba etatów nie maleje, ale przeciwnie – wzrasta. Wraz ze zmianą ustroju szkolnego nie ma zagrożenia utraty pracy. Zmiana struktury szkoły tak naprawdę nie generuje zagrożenia dla etatów nauczycieli, wręcz przeciwnie – gdybyśmy w sposób matematyczny popatrzyli, że wszystkie obecne klasy szóste staną się klasami siódmymi, to tych etatów w zdecydowany sposób przybywa – mówiła Teresa Misiuk.

Ta „matematyka” nie jest jednak taka prosta w odniesieniu do Kazimierza, chyba że postanie liceum, którego prowadzenie należy do zadań własnych powiatu. Jeżeli jego prowadzenie przejmie gmina, to z czasem etatów dla nauczycieli rzeczywiście przybędzie. O ile będzie zainteresowanie, bo na razie niektórzy kazimierscy uczniowie w wieku gimnazjalnym wybierają naukę w Puławach. Czy to się zmieni po oddaniu nowej – nowoczesnej – szkoły?

Nowa gminna sieć szkół zgodna z duchem reformy ma powstać do końca marca następnego roku.

- Zachęcam, byście to realizowali w ścisłej współpracy ze środowiskiem lokalnym, radnymi, nauczycielami i – co ogromnie ważne – rodzicami – mówiła kurator oświaty. – Trzeba dokonać głębokiej analizy zasobów oświatowych: pierwsza sprawa to uczniowie, bo szkoła jest dla nich, druga ważna rzecz to nauczyciele i pracownicy – by ich wiedzę i kompetencje w pełni wykorzystać, trzecia rzecz to uwarunkowania lokalne.

Co to znaczy w odniesieniu do małych szkół na terenie gminy, które przystosowały swoją bazę do potrzeb szkoły 6 – klasowej i przedszkola?

Pewnym rozwiązaniem mogłoby być obniżenie stopnia organizacji szkoły.

- Tam, gdzie nie jest możliwe z jakichś względów utworzenie klasy 7. i 8. może zaistnieć sytuacja obniżenia organizacji szkoły – mówiła Teresa Misuk. – Jest to możliwe – o ile nic się nie zmieni w przepisach prawa – na mocy art. 59 prawa oświatowego o likwidacji szkoły, czyli tego typu przekształcenie podlega takim samym procedurom jak likwidacja szkoły – decyzje tego typu muszą zapaść do końca lutego 17 r.

W obecnych przepisach – jak zapewniała pani kurator – nie jest określone, czy szkoła po obniżeniu stopnia organizacji musi być szkołą trzy-, cztero- czy sześcioklasową. Ta sytuacja dotyczy głównie szkół w Dąbrówce i Rzeczycy, bo w odniesieniu do Bochotnicy są plany przekształcenia jej w pełną szkołę ośmioklasową. Dyrektorzy tych szkół nie ukrywają, że woleliby, by ich placówki funkcjonowały w takiej liczbie klas, jak to jest obecnie. Ostateczny ich kształt będzie jednak zależał od decyzji wypracowanej w gminie.

- W jakim wieku dziecko uznane będzie za tyle duże, by samo przyjeżdżało do Kazimierza do nowej szkoły? – pytała dyrektor Szkoły Podstawowej w Rzeczycy Joanna Sikora.
W gminie są bowiem przymiarki, by szkoły w Rzeczycy i Dąbrówce zreorganizować do szkół trzy- lub czteroklasowych.

- Ja rozumiem podtekst tego pytania – odpowiedziała kurator Misiuk – ale naprawdę ja nie będę na nie odpowiadała, bo to jest kwestią zupełnie indywidualną.

Wśród pytań padających podczas spotkania nie zabrakło i takich o sens reformy.

- Czy potrzebnych reform oświatowych nie dałoby się przeprowadzić bez likwidacji gimnazjów? – pytał Marcin Pisula. – Są badania potwierdzające, że gimnazja się sprawdziły. Uważam, że wygaszanie gimnazjów jest rzeczą niepotrzebną.

- W naszym kraju, w naszym województwie działa bardzo wiele dobrych szkół podstawowych, bardzo dobrych gimnazjów, bardzo dobrych szkół ponadgimnazjalnych różnych typów – odnosimy się do systemu jako całości. I tu mówimy, że to rozwiązanie systemowe się nie sprawdziło. Czas dyskusji na ten temat był bardzo szeroki. Ja bardzo staram się, aby nie włączać tu elementów o charakterze politycznym, choć niestety w tej chwili widać, że oświata będzie tutaj wykorzystywana – odpowiedziała Teresa Misiuk.

I to w zasadzie zamknęło dyskusję, zanim się na dobre rozpoczęła.

A co znaczy reforma dla szkolnictwa zawodowego, dla istniejącego w Kazimierzu Zespołu Szkół im. Jana Koszczyca Witkiewicza, którego organem prowadzącym jest powiat? Tutaj edukacja zostanie wydłużona: powstaną 5 – letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe – to wiadomo. Wiadomo również, że bez pieniędzy w zawodzie skutecznie kształcić się nie da. Czy będzie wsparcie finansowe rządu dla szkolnictwa zawodowego?

- W tej chwili szkolnictwo zawodowe jest w bardzo dobrej sytuacji – powiedziała kurator oświaty. - To jest ta perspektywa finansowa środków unijnych i największa pula tych pieniędzy jest na poziomie urzędów marszałkowskich. Wiem, że w tej chwili są bardzo intensywne prace w bardzo wielu miejscach, by rzeczywiście te bardzo duże pieniądze na kształcenie zawodowe wykorzystać.

Jaki kształt będzie miała ostatecznie oświata w Kazimierzu, tego na razie nie wie nikt. Specjalna komisja oświatowa po świętach ma się przyjrzeć bazie dydaktycznej szkół podstawowych w terenie. Być może czegoś nowego na temat szkoły dowiemy się podczas połączonego posiedzenia trzech komisji (komisji budżetu, zdrowia i oświaty) Rady Miejskiej zaplanowanego na 20 grudnia o godz. 15.30 w szkole kontenerowej Gminnego Zespołu Szkół.

Data publikacji:

Autor:

Komentarze