„Przysięgam być wiernym ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej…” - złożenie przysięgi Armii Krajowej było jednym z podstawowych kroków do wejścia w świat podziemnej Polski. Do tego podziemia po zakończeniu kampanii wrześniowej 1939 r. zeszli także kazimierzacy.
- Organizowanie placówki w Kazimierzu rozpoczęto od utworzenia „trójki”, do której należeli nauczyciele: Adam Cybukla, Wiktor Kargol, Jan Ulanowski – mówiła Anna Walencik powołując się na własne badania w archiwach państwowych podsumowane w pracy magisterskiej, a także streszczone w jednym z artykułów Brulionu Kazimierskiego 4/2003.
Opowieść Anny Walencik o konspiracji w Kazimierzu to z jednej strony opowieść o bohaterstwie i brawurze kazimierskich konspiratorów.
- W Kazimierzu gazetki rozdzielał naczelnik poczty Leopold Pisz. Czynił to w piwnicach ówczesnej poczty. Stąd zabierali je kurierzy lub listonosz Kazimierz Baranowski, który nie wahał się rozdawać „bibułę” razem z listami – mówiła Anna Walencik.
Padały nazwiska żołnierzy AK: Kazimierz Baranowski, rejent Jerzmanowski, Zygmunt Sarzyński, por. Zygmunt Romanowski, ppor. Janusz Furdal, Tadeusz Sarzyński, Wacław Werman i jeszcze wielu zajmujących się obsługą radiostacji czy bezpośrednią działalnością bojową w oddziałach partyzanckich.
Łyżką dziegciu w tej beczce miodu była działalność miejscowych konfidentów. Anna Walencik wspomina o około trzech takich osobach, podając z nazwiska dwie: niejakiego Typografa, odpowiedzialnego za aresztowanie m.in. Leopolda Pisza, i Walukowej.
- 15 kwietnia część oddziału Hektora porwała reichsdeutscha Hampe wraz z przyjaciółką, konfidentką Jadwigą Walukową. Przeprowadzona potem likwidacja obojga na kwaterze partyzanckiej w Skowieszynku zakończyła działalność groźnej sieci konfidentów – mówiła Anna Walencik.
Wykład Anny Walencik zorganizowała Akcja Katolicka w rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego, którego zalążkiem było powołanie do życia w nocy z 26 na 27 września 1939, tuż przed kapitulacją Warszawy konspiracyjnej organizacji Służby Zwycięstwu Polski.