Nordic walking daje radość

Udostępnij ten artykuł

Ponad 120 miłośników nordic walking naszło w słoneczne niedzielne przedpołudnie zamek w Kazimierzu Dolnym. A potem wyruszyli na kazimierskie pola i w wąwozy. III rajd nordic walking Najście na Zamek już za nami.

Z roku na rok Najście na Zamek ma coraz więcej sympatyków. I nie ma się co dziwić. Coraz więcej ludzi docenia rolę aktywności fizycznej w swoim życiu, coraz więcej ludzi chodzi z kijkami lub przynajmniej spaceruje. Coraz więcej ludzi przyjeżdżających do Kazimierza na odpoczynek dołącza do tych, którzy chcą poznać okolice Miasteczka idąc z pod okiem instruktora z kijkami nordic walking.

- Staramy się o to, by Najście na Zamek to był prawdziwy rajd nordic walking, żeby to było techniczne chodzenie. Stąd też z każdą grupą idą wykwalifikowani instruktorzy, w tym Mistrz Świata i Mistrz Europy w nordic walking Łukasz Witczuk, stąd też powtórzenie techniki przed wyruszeniem na trasy  – mówi prezes organizatora rajdu Fundacji BezMiar Maryla Miłek.

Na co należy zwracać uwagę podczas spacerów nordic walking?

Ważny jest naprzemienny ruch nóg i rąk, żeby odbijać się z kijków, żeby mocno pracowała góra – wylicza zasady uprawiania nordic walking Maryla Miłek. – Nordic walking przy prawidłowym uprawianiu sprawia, że działa 95% mięśni, a jeśli się jeszcze szeroko uśmiechamy, to sto procent!

Z takim właśnie szerokim uśmiechem wyszli na swoje trasy o długości 5, 8,5 i 13 km uczestnicy tegorocznego Najścia na Zamek.

- Ludzie, którzy są aktywni, są zadowoleni, są uśmiechnięci, są pozytywnie nastawieni do świata i innych – zachęca do uprawiania nordic walking Maryla Miłek.
To zadowolenie na pewno też wynika z możliwości poznania Kazimierza od podszewki przy pięknej pogodzie z dala od tłumu.


Relacja na Facebooku>>>

Data publikacji:

Autor:

Komentarze