Ulewne deszcze nie ominęły w ten weekend także Kazimierza. Ulewa
zamieniła ulice w rwące potoki, a Grodarz ledwie nadążył odprowadzać
deszczówkę do Wisły!
Ściana wody zasłoniła Kazimierz w niedzielne wczesne popołudnie. Niedługi w sumie deszcz zalał ulice Miasteczka, sprowadzając Zamkową, innymi ulicami i wąwozami strumienie wody i lessu. Ostatnio suchy Grodarz zamienił się w całkiem okazały wodospad.
- Kazimierska Niagara... i niech mi ktoś powie, że niby Wisła jest Królową Polskich Rzek... - żartował na Facebooku Maks Skrzeczkowski, filmując postapokaliptyczne kadry po przejściu największej ulewy.