Nie pamiętam takiego Kazimierza...
Kazimierz po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego opustoszał. Po rynku mimo pieknej słonecznej pogody snują się pojedyczy turyści. „Od połowy lat 80-tych nie pamiętam takiego Kazimierza...” – pisze Maks Skrzeczkowski i przesyła fotoreportaż, który Państwu prezentujemy.