Janowiecki zamek. Warto odwiedzić to miejsce i po zmroku, gdy wyobraźnia i umysł płatają nam figle, a z zakamarków zamkowych wyjść może duch – Czarna Dama.
W tym roku zamkiem oprócz miejscowej zjawy zawładnęli archeolodzy, a zwiedzającym zapewniono coś dla ciała i coś dla ducha. Czarna Dama częstowała więc pysznym tortem, a bardziej historyczną strawą, odziana ze słowiańska, Hanna Lis.
Wśród propozycji na tę noc nie zabrakło wykładów dotyczących archeologii. O Grodzisku Żmijowiska opowiadał Paweł Lis, o Górze Puławskiej i jej pradziejach – Sebastian Wardak, a o znaleziskach archeologicznych okolic Janowca – Grzegorz Kuś.
Clue nocy w muzeum było zwiedzanie z archeologiem – Marią Supryn, która przez ponad 20 lat swojej pracy zawodowej z zamkiem Janowiec była związana. Z błyskiem w oku, godnym wytrawnego poszukiwacza skarbów, pani Supryn wprowadziła uczestników Nocy Muzeów w magiczny świat janowieckiego zamku.
Było wesoło, zaskakująco, nostalgicznie i bardzo, bardzo interesująco. Nie tylko zamek, ale i jego tajemnice stanęły przed nami otworem.
Już wiem, że po tym niezwykłym wieczorze do legend o złym kucharzu, Czarnej Damie i ukrytym skarbie dołożę tę o zamkowym kluczu.
Dziękujemy Oddziałowi Muzeum Nadwiślańskiego – Zamek w Janowcu, jego pracownikom, zaproszonym gościom za wspaniałą noc. Jeszcze tu wrócimy.
Tekst: Danuta Borzecka,
przewodnik turystyczny
Foto: Filip Jaroszyński
Muzeum Nadwiślańskie – oddział Zamek w Janowcu