W tył bryczki jadącej w kierunku Puław po nadwiślańskiej wałodrodze uderzyło jadące także od strony Kazimierza auto marki Volvo, a chwilę później – jeep.
- Dwie pasażerki bryczki trafiły do szpitala – mówi Ewa Rejn Kozak rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - Nie wiemy, jak poważne odniosły obrażenia. Woźnicy i trzeciej pasażerce bryczki nic się nie stało, podobnie jak kierowcom obu samochodów. Konie – lekko poobijane – zostały zabrane przez rodzinę dorożkarza.
Przyczyny zdarzenia bada policja. Na miejscu pracuje technik i grupa dochodzeniowo – śledcza.
- Na chwilę obecną nie wiemy, czy to jest kolizja czy wypadek – mówi rzecznik policji Ewa Rejn – Kozak. – Czekamy na ustalenia ze szpitala. Nie znamy też jeszcze przyczyn wypadku. Wszyscy kierowcy i woźnica byli trzeźwi.
Droga jest zablokowana. Trudno powiedzieć, ile potrwają utrudnienia.
Uzupełnienie 1 stycznia 18 r. :
Jak ustalili policjanci, bryczka była prawidłowo oświetlona, natomiast kierujący volvo 36-latek z Radomia – sprawca zdarzenia tydzień temu odebrał prawo jazdy, które stracił za nadmierną liczbę punktów karnych w związku z popełnionymi wykroczeniami w ruchu drogowym.