Na cztery spusty...
W swej historii Kazimierz wielokrotnie nawiedzały klęski i żywioły: pożary, powodzie, epidemie, wojny. Długo było spokojnie. Teraz jest epidemia koronawirus (COVID-19), Miasteczko zamykamy na cztery spusty... Kiedyś je otworzymy - pisze Maks Skrzeczkowski. - Prawdopodobnie nic nie będzie już takie jak wcześniej.