Obecnie po Kazimierzu Dolnym jeździ 14 samochodów ze znakiem taxi. I choć wydawałoby się, że jest to wystarczająca ilość, niebawem przewoźników jeszcze przybędzie. Planowano, by po Miasteczku jeździło aż 18 taksówek, jednak po petycji, jaką obecni taksówkarze wystosowali do władz miejskich, wydano zgodę na tylko dwie dodatkowe koncesje.
Sami zainteresowani są zdania, że w Kazimierzu nie potrzeba więcej taksówek. A przemawia za tym wiele argumentów, jednym z najważniejszych jest brak miejsca na postoju.
– Już teraz, gdy pojawią się tu wszystkie taksówki, ostatni, który przybył, ma problem z zaparkowaniem – mówi jeden z przewoźników.
Poza tym kierowcy narzekają na coraz niższe dochody, które – jak można przypuszczać – wraz z pojawieniem się konkurencji będą jeszcze mniejsze. Tym bardziej teraz, gdy w Kazimierzu jest niewielu turystów.
Pojawił się też pomysł, by postój taksówek usuną z okolic Fary. Co na to kierowcy?
– To nie jest takie proste – odpowiadają. – Już kiedyś był taki pomysł, by postój przenieść na ulicę Lubelską. Jednak skończyło się tylko na planach – mówi jeden z przewoźników.
Nic dziwnego, że pomysł zlikwidowania postoju taksówek przed Farą nie przypadł do gustu właścicielom taksówek. To dobry punkt zarówno dla przewoźników, jak i turystów, którzy bez problemu trafiają na miejsce.
- Absolutnie nie planujemy takiego przeniesienia – komentuje krótko Grzegorz Dunia, burmistrz
.
Czy to ostatecznie zamyka sprawę?
Miejsce dla szesnastej
Po Kazimierzu Dolnym poruszać możemy się na wiele sposobów. Jednak jednym z najbardziej powszechnych jest kurs taksówką. Postój znajduje się w centrum miasta, więc nietrudno go znaleźć, a taksówkarzy czekających na klientów jest sporo. Wiadomo już, że niebawem będzie ich jeszcze więcej…